Juniorzy młodsi Pogoni Szczecin nie zdołali zrehabilitować się za ubiegłotygodniową porażkę z Lechią Gdańsk. Portowcy ambitnie walczyli z Lechem Poznań, ale ostatecznie ulegli ubiegłorocznemu mistrzowi Polski 2:5.
W porównaniu z poprzednim spotkaniem w zestawieniu Pogoni zaszło kilka korekt personalnych. Po powrocie ze zgrupowania reprezentacji do środka pola wrócił Jachno, a w roli defensywnego pomocnika wystąpił Stolarczyk. Niespodziewanie mecz na ławce rozpoczął natomiast Wędrychowski, a z dziesiątką na plecach wystąpił Smoliński.
Zmiany przeprowadzone przez trenera Tychowskiego nie przyniosły jednak spodziewanego efektu. W ciągu zaledwie dziesięciu minut Lechici dwukrotnie trafili do bramki Pogoni, ustawiając tym samym resztę spotkania. Portowcy starali się gonić wynik, ale nadziewali się na groźne ataki ze strony gospodarzy. Kluczowe dla dalszych losów spotkania było ostatnie sześć minut pierwszej połowy. Tyle czasu potrzebowali bowiem Szymczak, Niewiadomski i Kamiński, by trzykrotnie umieścić piłkę w siatce i całkowicie pozbawić Portowców jakichkolwiek nadziei na wywiezienie z Popowa korzystnego rezultatu.
W przerwie trener Tychowski dokonał kadrowej rewolucji. Na drugą połowę z szatni nie wyszli już Wójcik, Radziński, Stolarczyk i Ładny, a ich miejsce zajęli Cybula, Wędrychowski, Krzyżaniak i Cichoń. Zmiany okazały się strzałem w dziesiątkę – Portowcy przejęli inicjatywę na boisku i ambitnie próbowali doprowadzić do wyrównania. Znakomicie prezentowali się jokerzy w talii trenera Tychowskiego, którzy dwukrotnie zdołali rozmontować defensywę Lecha. Tuż po przerwie dobre podanie od Cichonia wykorzystał Wędrychowski, a chwilę później po asyście Krzyżaniaka piłkę do siatki skierował Cybula.
– W drugiej połowie nie istnieliśmy na boisku. Piłkarze Pogoni zagrali bardzo ambitnie i pokazali charakter. Strzeli dwie bramki, mieli też kolejne okazje do poprawienia wyniku. Moi zawodnicy zapomnieli, że mecz trwa 80 minut i na pewno muszą liczyć się z konsekwencjami – mówił po meczu trener Lecha, Bartosz Bochiński.
Na stratę kolejnych bramek Lechici sobie jednak nie pozwoli. Ostatecznie spotkanie zakończyło się więc zwycięstwem gospodarzy 5:2, którzy umocnili się na pozycji lidera Centralnej Ligi Juniorów U17. Portowcy natomiast, po dwóch porażkach z rzędu, spadli na czwarte miejsce w tabeli. Szansa na poprawę bilansu punktowego już w środę – juniorzy młodsi Pogoni zmierzą się wówczas w derbowym pojedynku z zespołem Akademii Pogoni Szczecin.
Lech Poznań – Pogoń Szczecin 5:2 (5:0)
1:0 Szymon Czyż 5’
2:0 Filip Szymczak 9’
3:0 Filip Szymczak 34’
4:0 Jakub Niewiadomski 39’
5:0 Jakub Kamiński 40’ (k)
5:1 Marcel Wędrychowski 47’
5:2 Adrian Cybula 59’
Lech Poznań: Bąkowski –Razaeian (60’ Olejnik), Burman, Bejger, Niewiadomski –Białczyk (75’ Szramowski), Czyż, Gil (41’ Bogajewski) – Marzec (41’ Bieniek), Szymczak (55’ Marzec), Kamiński (70’ Makuch)
Pogoń Szczecin: Kowalew – Iskra, Ładny (41’ Cichoń), Szcześniak, Kwiecień – Stolarczyk (41’ Krzyżaniak), Jachno – Rościszewski, Smoliński, Radziński (41’ Wędrychowski) – Wójcik (41’ Cybula)
fot. Marcin Rajczak, Lech Poznań