Juniorzy młodsi Akademii Pogoni Szczecin nie mają czasu na odpoczynek. Po niedzielnym pojedynku z Lechią Gdańsk już dziś ponownie wyjdą na boisko, by zmierzyć się w zaległym spotkaniu z Wdą Świecie.
Pierwotnie pojedynek obu drużyn miał się odbyć na początku września. Spotkanie nie doszło jednak do skutku ze względu na problemy kadrowe w zespole ze Świecia. Nasz jedyny bramkarz został powołany do pierwszego zespołu. W tym momencie nie mamy nawet kogo wystawić – tłumaczył wówczas przyczyny zamieszania szkoleniowiec Wdy.
Ostatecznie oba sztaby szkoleniowe zdecydowały, że spotkanie zostanie przełożone na 27 września. Kluczowa w całej sprawie była zgoda Pogoni, bez której spotkanie zakończyłoby się walkowerem. – Uważam, że spotkania trzeba rozwiązywać w sportowej walce. Nie zależy nam na punktach zdobywanych w taki sposób – tłumaczył trener AP Pogoni, Michał Zygoń.
Pomimo kadrowych wzmocnień zespół ze Świecia nie będzie faworytem środowego pojedynku. Klub znad Wdy w obecnych rozgrywkach nie zdołał bowiem jeszcze zdobyć ani jednego punktu i jest czerwoną latarnią Centralnej Ligi Juniorów. Co więcej – środowy rywal Dumy Pomorza w pięciu spotkaniach ani razu nie zdołał pokonać bramkarza rywali.
Młodzi Portowcy natomiast od dłuższego czasu imponują formą. Pewne zwycięstwa nad starszymi kolegami z Pogoni Szczecin, komplet punktów przywieziony z Bydgoszczy czy remis z wiceliderem z Gdańska robią wrażenie. Zawodnicy Dumy Pomorza w tym sezonie nie odczuli jeszcze goryczy porażki i z pewnością będą chcieli podtrzymać znakomitą serię. – Specyficzny to dla nas pojedynek, po chyba po raz pierwszy będziemy faworytem. Do tej pory wszyscy traktowali nas jak kopciuszka, bo gramy rocznikiem 2002. Udowodniliśmy już jednak, że w tej lidze nie ma dla nas rzeczy niemożliwych – mówi Michał Zygoń.
Zaległy mecz 4. kolejki Centralnej Ligi Juniorów U17
AP Pogoń Szczecin – Wda Świecie
Czas: środa, g. 14:00
Miejsce: boisko nr 6 przy Karłowicza