
Po ponad trzymiesięcznej przerwie zawodnicy drugiego zespołu Pogoni wracają do rywalizacji o stawkę. Granatowo-bordowi piłkarską wiosnę zainaugurują w Chojnie, gdzie w meczu wojewódzkiego Pucharu Polski zmierzą się z tamtejszą Odrą. – Jesteśmy bardzo zdeterminowani, by odnieść zwycięstwo – w końcu przystępujemy do tego spotkania jako obrońcy trofeum. Spodziewam się trudnej przeprawy, ale wierzę w jakość swoich zawodników – mówi trener Paweł Ozga.
Do wznowienia rozgrywek Portowcy przystępują ze sporym optymizmem. Zimowa przerwa była bowiem dla nich niezwykle udana – zarówno pod względem realizacji założeń treningowych, jak i wyników meczów kontrolnych. – Jestem zadowolony z tego, co udało się wypracować. Zrealizowaliśmy plan, który sobie zakładaliśmy – poprawiliśmy sporo aspektów w grze ofensywnej, wdrożyliśmy nowy system bronienia. Praktycznie przez cały okres przygotowawczy mieliśmy do dyspozycji pełną kadrę, co przełożyło się na jakość pracy i wysoki poziom rywalizacji. Teraz przyszedł czas na weryfikację – tłumaczy szkoleniowiec Pogoni.
Do walki o awans na poziom centralny szczecinianie przystąpią w silniejszym zestawieniu niż miało to miejsce w rundzie jesiennej. Po nieudanym wypożyczeniu do Chojniczanki Chojnice na Twardowskiego wrócił bowiem Maciej Białczyk, który istotnie wzmocni rywalizację w linii defensywnej Portowców. Do walki o grę w środku pola stanie natomiast Kacper Łukasiak, który jesienią reprezentował barwy pierwszoligowej Skry Częstochowa.
– Nasza kadra była przede wszystkim stabilna ilościowo. Pomimo dużych obciążeń uniknęliśmy poważniejszych kontuzji – na początku lutego drobnego urazu nabawił się jedynie Kacper Zaborski. Dzięki temu mogliśmy przećwiczyć elementy dużej taktyki czy zrealizować gry 11 na 11. W tym kontekście ten okres przygotowawczy był wyjątkowy – wyjaśnia Ozga.
W kadrze drugiego zespołu pojawiło się również dwóch zawodników, którzy jesienią występowali na boiskach Centralnej Ligi Juniorów U19. Do walki o pierwsze minuty na trzecioligowym poziomie przystąpili Igor Mencnarowski oraz Jan Mierzwa.
– Z obu jesteśmy bardzo zadowoleni. Igor jest defensywnym pomocnikiem, a na tej pozycji rywalizacja w naszym zespole nie jest szczególnie intensywna. Myślę, że dobrze wykorzystał zimowe miesiące i ma szansę stać się zawodnikiem pierwszego wyboru – chwali swojego podopiecznego trener Ozga. – Janek wniósł do naszego zespołu nowe atuty. To chłopak, który potrafi wygrać pojedynek, wejść z piłką w pole karne. Ostatnio poprawił również widzenie przestrzeni czy kwestię zagrywania piłki „do kieszeni”. Na pewno ma szansę stać się ważnym zawodnikiem naszego zespołu – by tak się stało musi jednak wygrać rywalizację z Mateuszem Bąkiem. Jeden naciska na drugiego, przez co obaj się rozwijają i idą w górę – dodaje.
Największym wygranym zimowego okresu przygotowawczego okazał się jednak Oskar Kalenik. 23-letni pomocnik nie tylko wyrósł bowiem na czołową postać drugiego zespołu, ale również zyskał zainteresowanie trenera Jensa Gustafssona, który zaczął regularnie zapraszać go na treningi pierwszej drużyny. – Oskar zrobił ogromny progres – nie tylko jakościowy, ale również mentalny. Na pewno jest dowodem, że odpowiednie nastawienie i ciężka praca mogą stać się przepustką do gry o najwyższe cele. W ślad za nim idą jednak kolejni – na wielu pozycjach mamy ogromną rywalizację i bardzo trudno będzie nam wybrać podstawową jedenastkę. Detale zadecydują, czy ktoś wybiegnie na boisko od pierwszej minuty, czy usiądzie na ławce – mówi trener Ozga.
Dobra praca podczas okresu przygotowawczego znalazła odzwierciedlenie w wynikach zimowych sparingów. Granatowo-bordowi nie tylko rozprawili się z trzecioligową Vinetą Wolin (6:2) czy Cariną Gubin (4:3), ale również znaleźli sposób na wyżej notowanych rywali – Olimpię Elbląg (3:0), Kotwicę Kołobrzeg (2:0) czy Górnika Polkowice (1:1). – Wyniki meczów kontrolnych na pewno nas cieszą. Wychodząc na boisko zawsze chcemy bowiem wygrywać. Najważniejsze jednak, że te zwycięstwa zostały podparte dobrą grą. Jestem naprawdę zadowolony z postępu, jaki zrobiliśmy – zarówno jako zespół, jak i indywidualnie. Nie można bowiem zapomnieć o głównej idei, która przyświeca naszej pracy – wychowywaniu zawodników do I zespołu – tłumaczy szkoleniowiec Pogoni.
Pierwszym sprawdzianem formy zawodników Dumy Pomorza będzie starcie w wojewódzkim Pucharze Polski. Rywalem podopiecznych trenera Ozgi będzie lider klasy okręgowej – zdobywca kompletu punktów w rundzie jesiennej – Odra Chojna. – Jesteśmy bardzo zdeterminowani, by odnieść zwycięstwo – w końcu przystępujemy do tego spotkania jako obrońcy trofeum. Na pewno nie będzie to jednak dla nas łatwa przeprawa – przed rokiem mierzyliśmy się na tym etapie z Iskrą Golczewo i musieliśmy się solidnie napocić, żeby wywalczyć awans do kolejnej rundy. Mam poczucie, że teraz będzie podobnie. Wierzę jednak w swoich zawodników i liczę, że udowodnią swoją wartość – podsumowuje Paweł Ozga.