Zawodnicy rezerw Pogoni Szczecin przystępują do kolejnego, trzecioligowego pojedynku. Podopieczni trenera Andrzeja Tychowskiego w sobotę zmierzą się na własnym boisku z KP Starogard Gdański. – W ostatnim tygodniu dostaliśmy srogie lanie. Musimy zagrać zdecydowanie bardziej konsekwentnie i solidnie w obronie – mówi szkoleniowiec Pogoni.
Portowcy od ponad miesiąca są w minorowych nastrojach. W pierwszych trzech meczach obecnego sezonu nie zdołali bowiem zdobyć ani punktu, ani bramki. Przed dwoma tygodniami podopieczni trenera Tychowskiego zremisowali na własnym boisku z Bałtykiem Koszalin, co pozwalało mieć nadzieję na lepsze jutro. W ostatnich dniach zawodnicy Dumy Pomorza zostali jednak sprowadzeni na ziemię – najpierw przegrali w Baltic Sea Cup z Aalborgiem BK, a następnie ulegli Mieszkowi Gniezno aż 1:7.
– Po meczu z Bałtykiem wcale nie byłem optymistą. Zagraliśmy na własnym boisku z przedostatnim zespołem w lidze i zaprezentowaliśmy się bardzo przeciętnie. W ostatnim tygodniu natomiast dostaliśmy srogie lanie. Ciężko nam się było pozbierać. Dopiero dzisiaj zobaczyłem pierwsze uśmiechy na twarzach zawodników. A na mojej wciąż próżno go szukać – mówi trener Tychowski.
Poprawy nastrojów nie ułatwia trudny terminarz. W najbliższej kolejce młodzi Portowcy zmierzą się bowiem w wiceliderem ligowej tabeli – KP Starogard Gdański. Gracze z Pomorza w obecnych rozgrywkach nie poczuli jeszcze goryczy porażki i do Szczecina przyjadą w roli zdecydowanego faworyta. – Rywale z pewnością będą chcieli wykorzystać naszą kiepską sytuację. W porównaniu z poprzednimi spotkaniami musimy zagrać zdecydowanie bardziej konsekwentnie i solidnie w defensywie. Nic tak nie podcina skrzydeł i nie wpływa negatywnie na pewność siebie niż kolejne okazje bramkowe stwarzane przez rywala – mówi szkoleniowiec Pogoni.
Przed sobotnim spotkaniem trener Tychowski nie ma pełnego komfortu kadrowego. Ze względu na powołania do młodzieżowych reprezentacji Polski, w starciu z KP Starogard Gdański nie wystąpią Marcel Wędrychowski, Maciej Żurawski czy Adrian Benedyczak. – Adrian jest zawodnikiem pierwszego zespołu, więc prawdopodobnie i tak nie byłby do naszej dyspozycji. Brak Wędrychowskiego czy Żurawskiego faktycznie jest jednak istotnym osłabieniem, bo to zawodnicy, którzy w ostatnich meczach wnosili sporo jakości. Ich brak otwiera jednak szansę przed innymi graczami, którzy muszą podjąć rękawice – tłumaczy Andrzej Tychowski.
We względu na trudną sytuację kadrową, szkoleniowiec Pogoni nie będzie mógł również liczyć na posiłki z pierwszego zespołu. Większość z nich wystąpiła w czwartek w kontrolnym meczu przeciwko Chojniczance Chojnice i otrzymała od trenera Runjaica kilka dni wolnego. – Nie możemy oglądać się na zawodników z pierwszego zespołu. Jeżeli zapytać któregokolwiek z moich zawodników, czy chce zagrać w Ekstraklasie, to odpowiedź będzie twierdząca. Nadszedł więc czas, by to udowodnili. Na ich miejscu nie chciałbym, żeby ktokolwiek schodził z pierwszego zespołu, bo to może dla nich oznaczać miejsce na ławce – podsumowuje trener Tychowski.
6.kolejka III ligi
Pogoń Szczecin – KP Starogard Gdański
Czas: sobota, 11:00
Miejsce: boisko nr 2