Zawodnicy drugiego zespołu z kompletem punktów wrócili z wyprawy nad morze. W derbach Pomorza Zachodniego granatowo-bordowi pokonali Wybrzeże Rewalskie Rewal 5:2. – Do pewnego momentu było to wyrównane spotkanie. Gdy zaczęliśmy jednak realizować swoje założenia, wszystko zaczęło układać się po naszej myśli – mówi trener Cretti.
Do starcia z beniaminkiem Betclic 3. ligi szczecinianie przystąpili w podobnym zestawieniu, jak do inauguracyjnego meczu z Elaną Toruń. Tym razem jednak na bokach pomocy – zamiast Rachubińskiego i przebywającego na testach w Stali Stalowa Wola Rostamiego – pojawili się Mateusz Bąk i Antoni Klukowski. Zmiana nastąpiła również w środku pola – Marcel Broniewski usiadł na ławce rezerwowych, a do pierwszego składu wskoczył Mateusz Kaczorek.
Przez pierwsze pół godziny oba zespoły prowadziły wyrównany bój. Wyższą jakość piłkarską prezentowali Portowcy, którzy dłużej utrzymywali się przy piłce i budowali swoje akcje w ataku pozycyjnym. Gospodarze dobrze funkcjonowali jednak w obronie, samemu kilkukrotnie sprawdzając szczelność szczecińskiej defensywy.
– Wybrzeże to ciekawy i solidny zespół. Mają w swoich szeregach kilku zawodników z przeszłością w Pogoni. Byli dobrze nastawieni do tego spotkania, mieli swój pomysł na grę. W efekcie musieliśmy się trochę namęczyć, żeby strzelić pierwszą bramkę – ocenia trener Cretti.
Jeszcze przed przerwą zawodnicy Dumy Pomorza znaleźli jednak drogę do bramki Wybrzeża. Po koronkowej akcji w roli egzekutora wystąpił Adam Frączczak, który sprytnym lobem wpisał się na listę strzelców.
– Do pewnego momentu było to wyrównane spotkanie. Gdy zaczęliśmy jednak realizować swoje założenia – trzymać piłkę przy ziemi, lepiej reagować po stracie, pilnować struktury w odbiorze – wszystko zaczęło układać się po naszej myśli – mówi szkoleniowiec Pogoni.
Początek drugiej połowy to prawdziwa walka cios za cios. Najpierw na listę strzelców wpisał się bowiem Antoni Klukowski, ale po chwili na jego trafienie odpowiedział debiutujący w barwach Wybrzeża Adam Ładziak. Gdy natomiast po godzinie gry drogę do bramki znalazł Mateusz Bąk, jego radość z pierwszego trafienia w sezonie zmącił były Portowiec – Cyprian Włodarczyk.
– To był trudny moment, bo my strzelaliśmy bramkę, a rywal zaraz odpowiadał. Paradoksalnie taka sytuacja wyszła nam jednak na dobre – cały czas musieliśmy być bowiem skoncentrowani i zamiast myśleć o utrzymaniu wyniku, szukaliśmy okazji do jego podwyższenia – tłumaczy Paweł Cretti.
Ostatnie słowo w piątkowym meczu należało jednak do Portowców. Najpierw na listę strzelców wpisał się Stanisław Wawrzynowicz, wykorzystując świetne podanie od Maksymiliana Bogusławskiego. Pięć minut przed końcowym gwizdkiem osiemnastoletni napastnik sam znalazł natomiast drogę do bramki, ustalając tym samym wynik meczu.
– Zmiennicy zrobili dzisiaj swoją robotę. Duża w tym ich zasługa, że w końcówce uspokoiliśmy grę i odjechaliśmy z wynikiem – ocenia trener Dumy Pomorza.
3. kolejka Betclic 3. ligi
Wybrzeże Rewalskie Rewal – Pogoń II Szczecin 2:5 (0:1)
0:1 Adam Frączczak 34′
0:2 Antoni Klukowski 53′
1:2 Adam Ładziak 55′
1:3 Mateusz Bąk 67′
2:3 Cyprian Włodarczyk 69′
2:4 Stanisław Wawrzynowicz 80′
2:5 Maksymilian Bogusławski 86′
Pogoń II Szczecin: Łęgowski – Rutowski, Balcewicz, Jakubowski, Rezaeian – Kaczorek (75′ Broniewski), Wawrzynowicz, Klukowski (60′ Siniawski), Gołębiewski (60′ Gołębiewski), Bąk (80′ Bogusławski) – Frączczak