To był koncert w wykonaniu zawodników drugiego zespołu Pogoni! W meczu na szczycie III ligi granatowo-bordowi pokonali Gedanię Gdańsk 5:0 i wskoczyli na pozycję wicelidera III ligi. – Chłopacy po raz kolejny potwierdzili, że potrafią grać w piłkę i są bardzo zdeterminowani, by odnosić kolejne zwycięstwa – mówi trener Paweł Ozga.
Do niedzielnego spotkania Portowcy przystąpili bez kilku podstawowych zawodników. Ze względu na nadmiar żółtych kartek mecz z trybun musiał oglądać Yadegar Rostami, natomiast urazy wykluczyły z występu Bartosza Krzysztofka i Dawida Rezaeiana. Sztab szkoleniowy mógł natomiast liczyć na wsparcie graczy, którzy na co dzień trenują z I zespołem – między słupkami stanął Bartosz Klebaniuk, miejsce w środku pola zajął Kacper Smoliński, a na skrzydle zameldował się Adrian Przyborek.
Portowcy od pierwszych minut przejęli kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami, co szybko znalazło odzwierciedlenie w wyniku. Pierwszy cios Portowcy zadali rywalom tuż po upływie kwadransa – miękkim dośrodkowaniem w pole karne popisał się Adrian Przyborek, a piłkę głową do siatki skierował Kacper Łukasiak.
Po strzelonej bramce granatowo-bordowi nie spuścili z tonu, dzięki czemu do szatni schodzili z dwubramkowym prowadzeniem. W roli głównej tym razem wystąpił Amin Doustali, który dopadł do długiej piłki zagranej przez Fabiana Pacha, przebiegł z nią kilkadziesiąt metrów i pewnym strzałem posłał ją do siatki.
– Amin był dzisiaj po prostu fantastyczny. Od dawna szykowaliśmy dla niego miejsce w składzie, ale sprawy formalne na to nie pozwoliły (w meczu III ligi na boisku może przebywać tylko jeden zawodnik spoza Unii Europejskiej – przyp.red). Jego praca i poświęcenie są na naprawdę wysokim poziomie. Dzisiaj sprawił nam swoją grą ogromną przyjemność – chwali swojego podopiecznego Paweł Ozga.
W drugiej odsłonie zawodnicy Dumy Pomorza jeszcze podkręcili tempo, co zaowocowało kolejnymi trafieniami. Najpierw indywidualną akcję wykończył Olaf Korczakowski, chwilę później na listę strzelców wpisał się Wojciech Lisowski, a całość – pięknym uderzeniem z rzutu wolnego – przypieczętował Amin Doustali.
– Chłopacy dzisiaj po raz koleiny udowodnili, że potrafią grać w piłkę i są bardzo zdeterminowani, by odnosić zwycięstwa. Gedania to nie jest przypadkowy zespół – świetnie budują akcję, mają dużą powtarzalność. Jestem przekonany, że powalczą w tym sezonie jeszcze z wieloma zespołami. Ale dzisiaj nie potrafili stworzyć poważnego zagrożenia pod naszą bramką. W kluczowych fazach byliśmy dzisiaj zdecydowanie lepsi – mówi szkoleniowiec Pogoni.
Zwycięstwo odniesione nad Gedanią sprawiło, że Portowcy awansowali na pozycję wicelidera III ligi. Na pięć kolejek przed końcem sezonu ich strata do prowadzącej Olimpii Grudziądz wynosi zaledwie trzy punkty
. – Nasz bilans w meczach z ligową czołówką – 3 mecze, 7 punktów i 11:0 w bramkach. To na pewno budujący rezultat. Mamy jednak świadomość, że nasze zadanie nie zostało jeszcze wykonane. Dzisiaj mamy chwilę na świętowanie, ale zaraz musimy szykować się na wyjazd do Gniewina na mecz ze Stolemem. Olimpia dostanie punkty za darmo (walkower za mecz z Unią Janikowo – przyp.red), a my o swoje musimy powalczyć. Po to jednak pracujemy, żeby w maju i czerwcu wciąż być w grze o najwyższe cele – podsumowuje Paweł Ozga.
29. kolejka III ligi
Pogoń II Szczecin – Gedania Gdańsk 5:0 (2:0)
1:0 Amin Doustali 16′
2:0 Kacper Łukasiak 32′
3:0 Olaf Korczakowski 56′
4:0 Wojciech Lisowski 58′
5:0 Amin Doustali 78′
Pogoń II Szczecin: Klebianiuk – Boniecki (44′ Kwiecień), Lisowski, Białczyk, Pach (65′ Góral) – Kalenik, Smoliński (65′ Starzycki) – Przyborek (71′ Mierzwa), Łukasiak, Korczakowski (71′ Bąk) – Doustali