Okazałe zwycięstwo odnieśli zawodnicy drugiego zespołu Pogoni. W starciu z KP Starogard Gdański granatowo-bordowi urządzili sobie prawdziwą kanonadę, sześciokrotnie posyłając piłkę do bramki rywala. – To była pełna dominacja naszego zespołu – może z małą ryską w drugiej połowie. Absolutnie zasłużenie strzelamy dziś sześć bramek i zdobywamy komplet punktów – mówi trener Paweł Cretti.
Przed sobotnim spotkaniem zawodnicy Dumy Pomorza mieli sobie coś do udowodnienia. W inauguracyjnym meczu rundy wiosennej granatowo-bordowi niespodziewanie ulegli bowiem Sokołowi Kleczew aż 1:4. Na wyprawę do Starogardu Gdańskiego Portowcy jechali więc z ambicją, by zmazać plamę sprzed tygodnia.
– Jeśli ten mecz w nas siedział, to krótko. Powiedzieliśmy sobie, co nie funkcjonowało w naszej grze, co możemy poprawić. Rywal zdobył piękne bramki, ale każdej z tych sytuacji można było zapobiec. Skupiliśmy się na tym, by w defensywie być bardziej zdeterminowanym, grać z większym poświęceniem. To nastawienie było dziś kluczowe – mówi szkoleniowiec Pogoni.
Od pierwszej minuty na boisku zarysowała się wyraźna przewaga Portowców, którzy zepchnęli rywali do defensywy i szybko zaczęli zawiązywać sytuacje do zdobycia bramki. Minął ledwie kwadrans, a szczecinianie mogli cieszyć się z otwierającego trafienia – po świetnie rozegranej akcji piłkę do siatki posłał Adam Frączczak. Do szatni granatowo-bordowi schodzili jednak z dwubramkowym prowadzeniem – jeszcze przed przerwą sprytnie rozegrany stały fragment gry na bramkę zamienił bowiem Kacper Gołębiewski.
– Na przerwę schodziliśmy z niezłą zaliczką, ale cały czas pozostawaliśmy czujni. Staraliśmy się wczuć w szatnię przeciwnika – o czym rozmawiają, jak do nas podejdą. Udało nam się przeczytać ich zamiary – wyszli wyżej, grali jeszcze bardziej bezpośrednio. Dzięki temu znaleźliśmy na to sposób – tłumaczy Cretti.
Po zaledwie kwadransie drugiej połowy szczecinianie podwoili swój dorobek bramkowy. W roli głównej ponownie wystąpił Adam Frączczak, który najpierw z metra posłał piłkę do pustej bramki, a kilka minut później wykorzystał świetne dośrodkowanie od Mateusza Bąka, kompletując w ten sposób hat-tricka.
– Adam dzisiaj nie tylko strzelał, ale też mocno pracował dla zespołu. Był – trzymając się terminologii watahy – samcem alfa, który poprowadził nasze młode wilki do zwycięstwa – ocenia trener Cretti.
Po zdobyciu czwartej bramki w szeregi Portowców wkradło się drobne rozluźnienie, które pozwoliło gospodarzom nieco zniwelować straty. Końcówka spotkania ponownie należała jednak do szczecinian – najpierw do siatki trafił Kamil Jakubczyk, a w doliczonym czasie gry okazałe zwycięstwo przypieczętował Antoni Klukowski.
– To była pełna dominacja naszego zespołu – może z małą ryską w drugiej połowie. Absolutnie zasłużenie strzelamy dziś sześć bramek i zdobywamy komplet punktów – podsumowuje Paweł Cretti.
20. kolejka III ligi
KP Starogard Gdański – Pogoń II Szczecin 2:6 (0:2)
0:1 Adam Frączczak 17′
0:2 Kacper Gołębiewski 33′
0:3 Adam Frączczak 50′
0:4 Adam Frączczak 60′
1:4 Mikołaj Chaciński 64′
2:4 Mikołaj Chaciński 69′
2:5 Kamil Jakubczyk 85′
2:6 Antoni Klukowski 90′
Pogoń II Szczecin (wyjściowa jedenastka): Holewiński – Fornalik, Góral, Jakubowski, Hyl – Kaczorek, Gołębiewski – Klukowski, Jakubczyk, Bąk – Frączczak