![](https://akademia.pogonszczecin.pl/wp-content/uploads/2024/03/IMG_2322_01-1200x600.jpg)
Bolesną porażkę ponieśli zawodnicy drugiego zespołu Pogoni. W derbowym starciu granatowo-bordowi ulegli Błękitnym Stargard 1:4. – Zdobywanie doświadczenia nie polega tylko na wygrywaniu meczów, ale też wyciąganiu wniosków z porażek. Takie mecze są niezbędne, by ci chłopacy szli do przodu – to właśnie w nich wykuwa się bowiem charakter – mówi trener Paweł Cretti.
Do przedświątecznego starcia zawodnicy Dumy Pomorza przystąpili w dość silnym zestawieniu. Sztab szkoleniowy mógł skorzystać z usług m.in. Olafa Korczakowskiego i Antoniego Klukowskiego, którzy na co dzień trenują z I zespołem, a także powracającego po pauzie za kartki Jędrzeja Górala. Problem bogactwa wymusił na trenerach Dumy Pomorza drobną roszadę personalną – grający nominalnie na skrzydle Mateusz Bąk tym razem pojawił się bowiem w środku pola.
– „Bączek” jest bardzo uniwersalnym zawodnikiem. Przy jego profilu i sposobie grania pozycja nr 10 również wydaje się bardzo ciekawa. Chociaż pewnie nie zagrałby na niej, gdyby nie zejścia Olafa i Antka – tłumaczy szkoleniowiec Pogoni.
Derbowe spotkanie do początku nie przebiegało po myśli Portowców. W ciągu kwadransa goście ze Stargardu dwukrotnie posłali bowiem piłkę do siatki – najpierw samobójcze trafienie zanotował Rafał Jakubowski, a chwilę później na listę strzelców – jak się później okazało nie po raz ostatni – wpisał się Michał Marczak. Tuż przed przerwą napastnik Błękitnych po raz drugi pokonał Axela Holewińskiego, jeszcze bardziej komplikując sytuację granatowo-bordowych
– Dzisiejszy mecz był słaby w naszym wykonaniu – nie ma co tego ukrywać. Nie byliśmy dzisiaj sobą. W defensywie graliśmy bojaźliwie, nie chcieliśmy wejść w kontakt, zostawialiśmy rywalom zbyt dużo miejsca. W fazie atakowania popełnialiśmy natomiast zbyt wiele prostych błędów, brakowało dokładności i ruchu bez piłki – tłumaczy Cretti.
Na drugą połowę Portowcy wyszli z wiarą na odwrócenie niekorzystnego rezultatu. Po godzinie gry tlące się nadzieje szczecinian zgasił jednak niezawodny tego dnia Marczak, który tym samym skompletował hat-tricka. Granatowo-bordowych tego dnia stać było jedynie na honorowe trafienie Antoniego Klukowskiego, który pewnie wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Jędrzeju Góralu.
– Cały czas powtarzam, że ta liga jest po to, żeby zdobywać doświadczenie. Ten proces nie odbywa się jednak jedynie poprzez wygrywanie, ale też – a może przede wszystkim – wyciąganie wniosków z porażek. Takie mecze są niezbędne, żeby ci chłopach szli do przodu – to właśnie w nich wykuwa się bowiem charakter – podsumowuje trener Cretti.
23. kolejka III ligi
Pogoń II Szczecin – Błękitni Stargard 1:4 (0:3)
0:1 Rafał Jakubowski (s) 12′
0:2 Michał Marczak 16′
0:3 Michał Marczak 37′
0:4 Michał Marczak 61′
1:4 Antoni Klukowski (k) 74′
Pogoń II Szczecin: Holewiński – Fornalik, Góral, Jakubowski, Freilich (65′ Chromiński) – Gołębiewski (81′ Leszczyński), Jakubczyk – Klukowski, Bąk (46′ Kasprzycki), Korczakowski (46′ Hyl) – Frączczak (70′ Drumlak)