„Piłkarz to ma klawe życie” – powiedzą kibice patrząc na zawodników grających w Lotto Ekstraklasie. Droga na piłkarski szczyt jest jednak kręta, a jej pokonanie wymaga mnóstwa pracy i wyrzeczeń.
Tekst ukazał się w numerze 8 magazynu meczowego „Z Twardowskiego!”
Bursa salezjańska, godzina 6:00. Dla piłkarzy Pogoni dzień zaczął się już kilkanaście minut temu. Pomimo wczesnej pory ruch na korytarzach jest ogromny – kilkuosobowe kolejki czekają na poranną toaletę, część poświęca czas na pakowanie. Przed 7:00 muszą być gotowi na poranny trening. Zamykając na sobą drzwi od pokojów wiedzą, że wrócą tutaj dopiero wieczorem.
Zajęcia rozpoczynają o 7:30. W zależności od dnia zawodnicy spotykają się na boiskach, basenie lub siłowni. W specjalnym planie treningowym, przygotowanym dla klas mistrzostwa sportowego, znalazło się aż trzynaście godzin takich zajęć. – Zwykłe klasy sportowe mogą liczyć na cztery godziny wychowania fizycznego plus dodatkowo sześć godzin sportowych. My w klasach Mistrzostwa sportowego mamy tych godzin zdecydowanie więcej – mówi dyrektor Centrum Mistrzostwa Sportowego, Izabela Kaczór-Olech.
Centrum Mistrzostwa Sportowego to partnerska szkoła Dumy Pomorza, w której kształcą się młodzi Portowcy. W każdym z roczników, od siódmej klasy szkoły podstawowej, funkcjonują specjalne klasy, złożone wyłącznie z zawodników Pogoni oraz piłkarek Olimpii. Zajęcia sportowe prowadzone są przez trenerów Akademii Pogoni, a metodyka zajęć jest kompatybilna z systemem szkolenia w klubie. – Ta szkoła to ewenement na skalę ogólnopolską. Dzięki prowadzonej współpracy możemy myśleć o podnoszeniu jakości szkolenia i marzyć o kolejnych sukcesach – mówi trener Piotr Łęczyński, który koordynuje działania na linii klub – szkoła.
Po zakończeniu zajęć sportowych zawodnicy mają czas na śniadanie. Jadłospis został tak skonstruowany, aby sprostać wymaganiom energetycznym zawodników. Każdy z posiłków jest szczegółowo rozpisany, z uwzględnieniem wszystkich makroelementów. – Nasi sportowcy mogą oczywiście również liczyć na obiady. Od 3 lat współpracujemy z dietetykami. Od tego roku pracuje u nas dietetyczka – była zawodniczka i absolwentka naszej szkoły – która trzyma pieczę nad jakością posiłków – tłumaczy dyrektor Kaczór-Olech.
Po śniadaniu zaczyna się najmniej lubiany fragment dnia – zajęcia z przedmiotów ogólnych. Większość zawodników chciałaby bowiem skupić się wyłącznie na piłce nożnej i nie zawsze przywiązuje należytą wagę do nauki. Trenerzy jednak pilnują, aby rozwój umiejętności piłkarskich nie przekreślał sukcesów edukacyjnych. – Jeśli dostajemy sygnał o problemach, to natychmiast reagujemy i staramy się pomóc. Ostateczny przekaz jest prosty – jeśli nie przykładasz się do nauki to znaczy, że nie zależy Ci także na Pogoni – tłumaczy trener Łęczyński.
Po zakończeniu zajęć w szkole młodzi Portowcy nie mogą liczyć na wolne. Popołudniu biorą bowiem udział w treningach swoich zespołów na obiektach Pogoni. W roku szkolnym zazwyczaj kończą się one ok. godziny 19:00. Wówczas dopiero jest czas na powrót do bursy, regenerację, odrobienie lekcji i przygotowanie się do następnego dnia. – Podziwiam tych chłopców, bo wykonują tytaniczną pracę. Tylko ona pozwoli im jednak spełnić marzenia – podsumowuje trener Łęczyński.