Jeszcze przed kilkoma miesiącami zmagał się z kontuzją, która wykluczyła go z wyjazdu z pierwszym zespołem na obóz przygotowawczy. Zdołał jednak przezwyciężyć przeciwności losu, zapracował na zaufanie trenera Runjaica i dziś zrobił pierwszy krok, by spełnić marzenie o grze w Lotto Ekstraklasie – zadebiutował w meczowej osiemnastce. – To było mega pozytywne doświadczenie. Dostałem ogromny zastrzyk energii – mówi pomocnik Pogoni, Maciej Żurawski.
Żurawski do Szczecina trafił przed blisko trzema laty w Włókniarza Toruń. W granatowo-bordowych barwach rozegrał kilkadziesiąt spotkań na poziomie Centralnej Ligi Juniorów, zapisując na swoim koncie srebrny medal mistrzostw Polski. W poprzednim sezonie stał się ważną postacią w drużynie trzecioligowych rezerw, czym zapracował na zainteresowanie sztabu szkoleniowego pierwszego zespołu. Początek obecnego sezonu – zamiast na treningach pod okiem trenera Runjaica – młody pomocnik w większości spędził jednak w lekarskich gabinetach. – Nie zawsze było kolorowo. Kontuzje trochę stanęły mi na drodze rozwoju. Cieszę się jednak, że mam to już za sobą – mówi Żurawski.
Po powrocie do zdrowia siedemnastolatek szybko zaczął nadrabiać stracony czas. Najpierw – dzięki dobrej postawie na trzecioligowych boiskach – ponowie wywalczył sobie miejsce na treningach pierwszej drużyny. Kolejnym krokiem było miejsce w meczowej osiemnastce na spotkanie z Zagłębiem Sosnowiec. – To było mega pozytywne doświadczenie. Świetna otoczka, niesamowita atmosfera, wszyscy żyją meczem i walczą o zwycięstwo. Do tego dochodzi publiczność, która cały czas napędza do walki. Nigdy wcześniej nie grałem przy tak wypełnionych trybunach – opowiada pomocnik Dumy Pomorza.
Wychowanek Włókniarza Toruń nie zamierza jednak osiadać na laurach i zadowalać się miejscem w meczowej osiemnastce. Jego ambicjonalna poprzeczka zawieszona jest zdecydowanie wyżej. – Marzę o debiucie i grze w Ekstraklasie. Dostałem dzisiaj zastrzyk pozytywnej energii, którą spożytkuję na dalszą pracę. Wiem, że muszę być cierpliwy. Krok po kroku będę robił wszystko, żeby swoje marzenie spełnić – deklaruje Maciej Żurawski.