Po ubiegłotygodniowej wpadce w pojedynku z Lechem Poznań trampkarze Akademii Pogoni Szczecin powrócili na zwycięski szlak. Podopieczni Piotra Łęczyńskiego pokonali FASE Szczecin 6:0 i potwierdzili swoją dominację w regionie.
Portowcy spotkanie rozpoczęli z dużym animuszem. Już w trzeciej minucie świetne prostopadłe podanie od Łukasiaka otrzymał Kacper Kozłowski i znakomitym strzałem umieścił piłkę w okienku bramki FASE. W kolejnych minutach dominacja Pogoni jeszcze się powiększała. Na skrzydłach szalał duet Korczakowski – Kościukiewicz, a w środku pola znakomite piłki rozdzielali Łukasiak i Kozłowski. W 22 minucie swoje umiejętności pokazał również Hubert Turski. Napastnik Dumy Pomorza odebrał piłkę jednemu z obrońców, pomknął na bramkę rywala i w asyście trzech obrońców podwyższył wynik spotkania na 2:0.
Gdy wydawało się, że oba zespoły zejdą na przerwę przy dwubramkowym prowadzeniu Pogoni, podopieczni Piotra Łęczyńskiego przeprowadzili kolejny, zabójczy atak. Korczakowski zagrał znakomite podanie w kierunku Kozłowskiego, a ten z pierwszej piłki odegrał do Turskiego. Napastnik Dumy Pomorza nie zdążył zamknąć akcji, ale po chwili świetnie obsłużył Freilicha, który pewnym strzałem nie dał szans Boczarowi.
– Po meczu z Lechem Poznań byliśmy źli na siebie. Na szczęście udało nam się przekuć te wszystkie emocje na boiskowe zaangażowanie – mówił po meczu trener Łęczyński.
W drugiej połowie oba zespoły przeprowadziły kilka zmian, ale nie wpłynęły one na obraz spotkania. Portowcy wciąż prowadzili grę i dążyli do zdobycia kolejnych bramek. Kwadrans po przerwie piłkę po raz czwarty do siatki FASE skierował Wiktor Kapela, wykorzystując idealne dośrodkowanie z rzutu rożnego.
Zupełnie rozbity zespół gości zaczął popełniać błędy. Efektem jednego z nich była bramka na 5:0. Borys Boczar przy wprowadzeniu piłki do gry podał idealnie pod nogi Kozłowskiego. Pomocnik Pogoni mógł indywidualnie kończyć akcję, ale kątem oka zobaczył lepiej ustawionego Samborskiego, który po chwili umieścił piłkę w pustej bramce. Na trzy minuty przed końcem o kompozycję klamrową zadbał Kozłowski. Pomocnik Pogoni przejął obrócił się z rywalem na plecach i strzałem w długi róg ustalił wynik spotkania na 6:0.
– Wynik faktycznie jest okazały. Czy się go spodziewałem? Kiedy moi zawodnicy grają na właściwym dla siebie poziomie, o wynik jestem spokojny – mówi trener Piotr Łęczyński.
AP Pogoń Szczecin – FASE Szczecin 6:0 (3:0)
1:0 Kacper Kozłowski 3’
2:0 Hubert Turski 22’
3:0 Borys Freilich 34’
4:0 Wiktor Kapela 60’
5:0 Michał Samborski 64’
6:0 Kacper Kozłowski 67’
AP Pogoń Szczecin: Sujecki – Kapela, Białczyk, Balcewcz, Freilich – M. Łęgowski, Łukasiak – Kościukiewicz, Kozłowski, Korczakowski – Turski
FASE Szczecin: Boczar – Kozłowski, Szyszka, Kośmider, Król, Leśniak, Karwowski, Łuczak, Ratyński, Uzar, Jasiński