Wielofunkcyjny budynek, trzy boiska z hybrydową nawierzchnią oraz sztuczna płyta schowana pod balonem – tak będzie wyglądało Centrum Szkolenia Dzieci i Młodzieży, które powstaje właśnie na koronie Stadionu Miejskiego. Zanim jednak trenerzy i zawodnicy Akademii będą mogli skorzystać z nowoczesnej infrastruktury, czeka ich kilka trudnych miesięcy. – Nasze dotychczasowe obiekty zamieniły się w plac budowy. Dla nas to trudny czas, ale musimy wspólnie przez niego przebrnąć – mówi prezes Akademii, Dariusz Adamczuk.
Artykuł ukazał się w magazynie „Z Twardowskiego”
Korekta harmonogramu treningów nastąpiła wraz z początkiem kwietnia. Wówczas z użytku wyłączone zostało boisko nr 4 oraz dwa niepełnowymiarowe boiska, na których na co dzień trenowały najmłodsze zespoły Dumy Pomorza. Przy Twardowskiego – do dyspozycji dziewiętnastu zespołów Akademii oraz grup młodzieżowych Pogoni – pozostały więc zaledwie dwa naturalne boiska. – Jesteśmy zadowoleni, że na jakiś czas udało się je wyłączyć z terenu budowy. Dzięki temu najstarsze grupy mają gdzie trenować i rozgrywać swoje mecze – tłumaczy prezes Adamczuk.
Młodsze zespoły Dumy Pomorza najbliższe miesiące będą jednak musiały spędzić na gościnnych występach. Część treningów – także tych wiosennych czy letnich – będzie prowadzona na boiskach ze sztuczną nawierzchnią przy ul. Witkiewicza oraz ul. Pomarańczowej. Młodzi Portowcy będą również korzystać z nowopowstałego boiska w Centrum Mistrzostwa Sportowego oraz obiektu przy ul. Tenisowej, należącego do Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego. – Dziękujemy za zaangażowanie Miasta oraz klubów partnerskich, które wychodzą nam naprzeciw. Boisko przy ul. Tenisowej w dużym stopniu rozwiązuje nasze problemy, bo jednocześnie mogą tam trenować nawet cztery grupy – tłumaczy Dariusz Adamczuk.
Kolejne problemy z infrastrukturą treningową pojawią się na początku przyszłego sezonu. Wówczas prace budowlane rozpoczną się bowiem również na boisku nr 6, na którym obecnie odbywają się treningi oraz mecze najstarszych zespołów Pogoni i Akademii. – Trwają poszukiwania boiska zastępczego. Rozmawiamy m.in. z gminą Dobra na temat użytkowania obiektu na Bezrzeczu. Wiadomo, że dojdzie nam wówczas kwestia dojazdów, ale dla najstarszych zespołów nie powinien to być problem – tłumaczy prezes Akademii.
Prace związane z budową nowych boisk, systemu podgrzewania oraz zamontowania oświetlenia powinny potrwać około roku. Władze Akademii, trenerzy oraz zawodnicy mają nadzieję, że kolejną rundę wiosenną powitają już na nowoczesnych obiektach. – Budowa boisk nie jest wielką filozofią. Inna sprawa, że aby zrobić to dobrze, potrzeba trochę czasu. Będziemy czekać cierpliwie – dla nas tydzień różnicy nie jest wielkim problemem. Marzymy jednak o tym, by jak najszybciej pojawić się na nowych boiskach i zacząć pracę w komfortowych warunkach – podsumowuje prezes Dariusz Adamczuk.