Juniorzy młodsi Akademii Pogoni nie mieli problemów z odniesieniem kolejnego ligowego zwycięstwa. Podopieczni trenera Zygonia pewnie pokonali na własnym boisku Vinetę Wolin 6:0 i umocnili się w czubie tabeli. – Mieliśmy pełną kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. Rywal nie potrafił nam zagrozić – ocenia szkoleniowiec Pogoni.
Portowcy do spotkania przystąpili w mocno osłabionym składzie. W meczowej kadrze zabrakło m.in. Igora Martuszewskiego, Cypriana Włodarczyka, Borysa Freilicha i Michała Samborskiego, którzy dzień wcześniej rywalizowali w Centralnej Lidze Juniorów U15. Szkoleniowiec Dumy Pomorza postawił więc przede wszystkim na zawodników z rocznika 2003 oraz ich młodszych kolegów, którzy nie otrzymali szansy gry w starciu z FASE.
Problemy kadrowe nie przełożyły się jednak na boiskowe wydarzenia. Portowcy od pierwszego gwizdka niepodzielnie panowali na boisku i w ciągu zaledwie dwudziestu pięciu minut pozbawili rywali z Wolina nadziei na korzystny rezultat. Najpierw – po świetnie rozegranym rzucie rożnym – piłkę głową z najbliższej odległości do siatki posłał Adrian Dziuniak. Chwilę później na listę strzelców wpisał się natomiast Hubert Dąbrowski, który wymanewrował trzech obrońców i mocnym strzałem nie dał żadnych szans bramkarzowi Vinety.
– Myślę, że dla Hubera miłym zaskoczeniem było miejsce w wyjściowej jedenastce. Podejrzewam, że nie spodziewał się takiej sytuacji. Udźwignął jednak odpowiedzialność i piękną bramką spłacił kredyt zaufania – mówi trener Zygoń.
Jeszcze przed przerwą Portowcy zdołali po raz trzeci pokonać bramkarza Vinety. Tajną bronią podopiecznych trenera Zygonia po raz kolejny okazały się stałe fragmenty – po dośrodkowaniu Adriana Zagackiego sprytnym strzałem piłkę do siatki posłał Junior Radziński.
W drugiej odsłonie zawodnicy Akademii Pogoni kontynuowali strzelecką serię. Najpierw – po świetnym rajdzie lewą stroną Antkiewicza – piłkę do siatki posłał wprowadzony po przerwie Robert Żolik. Kilkanaście minut później na listę strzelców wpisał się natomiast Łukasz Kościukiewicz, którzy pewnie wykorzystał jedenastkę, podyktowaną za faul na Nikodemie Buciorze. – Zmiennicy poradzili sobie bardzo dobrze. Każdy wniósł na boisko sporo jakości, a Robert i Łukasz dodatkowo dołożyli po bramce – ocenia szkoleniowiec Pogoni.
Dzieła zniszczenia dopełnił na trzy minuty przed końcem spotkania Mateusz Bąk. Pomocnik Dumy Pomorza przedarł się środkiem boiska, balansem działa wyprowadził w pole trzech obrońców Vinety i płaskim strzałem ustalił wynik meczu na 6:0. – Jesteśmy zadowoleni z postawy chłopaków w tym spotkaniu. Nie graliśmy z rywalem z ogona tabeli, a mimo wszystko potrafiliśmy zdominować boiskowe wydarzenia. Nie był to mecz z cyklu łatwych, lekkich i przyjemnych, a zakończył się naszym wysokim zwycięstwem – podsumowuje trener Zygoń.
9.kolejka Wojewódzkiej Ligi Juniorów Młodszych
AP Pogoń Szczecin – Vineta Wolin 6:0 (3:0)
1:0 Adrian Dziuniak 11’
2:0 Hubert Dąbrowski 21’
3:0 Junior Radziński 24’
4:0 Robert Żolik 53’
5:0 Łukasz Kościukiewicz 72’
6:0 Mateusz Bąk 77’
AP Pogoń Szczecin: Łęgowski – Roszczyk, Stachnik (60’ Łyczywek), Błesiński, Zagacki (60’ Antkiewicz) – Kapela (70’ Jakubczyk), Radziński – Bucior, Bąk, Dąbrowski (50’ Żolik) – Dziuniak (50’ Kościukiewicz)