Zawodnicy rezerw Pogoni Szczecin nie zdołali przerwać serii ligowych porażek. W trzecim spotkaniu tegorocznych rozgrywek III ligi podopieczni trenera Tychowskiego ulegli Bałtykowi Gdynia 0:1.
Portowcy dotychczas nie mieli przyjemnych wspomnień z wypraw do Gdyni. Po raz ostatni komplet punktów w starciu z Bałtykiem zdołali bowiem zdobyć blisko pięć lat temu, kiedy to granatowo-bordowe barwach reprezentowali jeszcze Tomasz Chałas, Michał Koj czy obecny trener – Kajetan Pogorzelczyk. Od tej pory Portowcy czterokrotnie wyruszali w podróż do Trójmiasta i we wszystkich starciach zdobyli zaledwie jeden punkt.
Przed niedzielnym spotkaniem trener Andrzej Tychowski musiał zmagać się z kilkoma problemami kadrowymi. Ze względu na kontuzje do autokaru jadącego do Gdyni nie wsiedli Hubert Sadowski oraz Seyia Kitano. Szkoleniowiec Dumy Pomorza nie mógł również skorzystać z Marcela Wędrychowskiego i Szymona Modrzewskiego, którzy w sobotę rozgrywali prestiżowe spotkanie przeciwko Legii Warszawa w Centralnej Lidze Juniorów U18.
W miejsce nieobecnych od pierwszej minuty na boisku pojawili się zawodnicy, którzy dotychczas mieli mniej okazji, by pokazać swoje możliwości – Michał Graczyk, Fabian Pach, Kamil Słoma oraz Dawid Krzyżaniak.
Mimo braków kadrowych zawodnicy Dumy Pomorza stawili twardy opór gospodarzom, którzy w pierwszej połowie nie stworzyli sobie wielu dogodnych sytuacji do zdobycia bramki. Jedyną bronią graczy Bałtyku były stałe fragmenty gry. Po dośrodkowaniach z rzutów rożnych dwukrotnie bliski szczęścia był Adam Duda, ale w obu przypadkach piłka przeleciała minimalnie obok słupka. Na listę strzelców mógł wpisać się również Arkadiusz Korpalski, ale jego celownik również był dziś zwichrowany.
Przed przerwą gospodarze tylko raz zmusili Jakuba Bursztyna do interwencji. W 28. minucie na strzał z dystansu zdecydował się Sebastian Bartlewski, ale bramkarz Dumy Pomorza pewnie sparował piłkę na rzut rożny. Podopieczni trenera Tychowskiego również raz sprawdzili umiejętności Marka Szulca – po dośrodkowaniu Oskara Fürsta piłka spadła na głowę Fabiana Pacha, który skierował ją w stronę dalszego słupka. Bramkarz Bałtyku był jednak na posterunku.
W drugiej połowie obraz gry nieco uległ zmianie. Większą przewagę osiągnęli Portowcy, którzy dłużej utrzymywali się przy piłce, szukali swoich okazji w ataku pozycyjnym i nie dopuszczali rywala we własne pole karne. Solidna gra zawodników Dumy Pomorza nie przełożyła się jednak na korzystne okazje bramkowe. Gospodarze solidnie grali bowiem w defensywie i co jakiś czas próbowali zaskoczyć Portowców szybkim kontratakiem.
Po jednej z takich akcji podopieczni trenera Letniowskiego wyszli na prowadzenie. Po przejęciu piłki w środku pola Sebastian Bartlewski prostopadłym podaniem uruchomił wbiegającego w pole karne Karola Zielińskiego. Pomocnik Bałtyku bez namysłu huknął na bramkę, ale po jego strzale piłka odbiła się od poprzeczki i – na nieszczęście Portowców – wróciła pod nogi Bartlewskiego. Doświadczony napastnik przymierzył w długi róg i nie dał żadnych szans Bursztynowi.
Po stracie bramki podopieczni trenera Tychowskiego rzucili się do odrabiania strat. Okazję, by wpisać się na listę strzelców miał Stanisław Wawrzynowicz, ale po jego strzale z szesnastego metra piłka przeleciała minimalnie obok słupka. Bardzo aktywny był również wprowadzony po przerwie Maciej Żurawski, który dwukrotnie sprawdził czujność Marka Szulca. Bramkarz gospodarzy spisał się jednak bez zarzutu.
Ostatecznie zawodnicy Dumy Pomorza nie zdołali trafić do bramki Bałtyku i do Szczecina wracają bez punktów. Po trzech inauguracyjnych kolejkach podopieczni trenera Andrzeja Tychowskiego mają na swoim koncie zero punktów i zamykają tabelę III ligi. Szansa, by poprawić niekorzystną statystykę już za tydzień – do Szczecina przyjedzie wówczas Bałtyk Koszalin.
3.kolejka III ligi
Bałtyk Gdynia – Pogoń II Szczecin 1:0 (0:0)
1:0 Sebastian Bartlewski 68’
Pogoń II Szczecin: Bursztyn – Chouwer, Marczuk, Kuzko, Sieracki – Wawrzynowicz, Graczyk (67’ Kalenik) – Pach (57’ Żurawski), Krzyżaniak (74’ Cybula), Słoma – Fürst