To był koncert w wykonaniu juniorów starszych Pogoni Szczecin! Podopieczni trenera Łęczyńskiego pewnie pokonali na własnym obiekcie warszawską Legię i wskoczyli na pozycję lidera Centralnej Ligi Juniorów U18! – Jesteśmy bardzo zadowoleni. Czujemy, że zagraliśmy dobre spotkanie – mówi szkoleniowiec Pogoni.
Na spotkanie z pięciokrotnym mistrzem Polski zawodnicy Dumy Pomorza wyszli w praktycznie identycznym zestawieniu, jak przed tygodniem w starciu z Motorem Lublin. Na boisku zabrakło jedynie Dawida Krzyżaniaka, który wraz z zespołem rezerw udał się do Gdyni na starcie z Bałtykiem. Od pierwszej minuty na placu zameldował się natomiast inny podopiecznych trenera Andrzeja Tychowskiego – Marcel Wędrychowski.
Spotkanie juniorów Pogoni i Legii zapowiadane było jako pojedynek na szczycie Centralnej Ligi Juniorów U18. W pierwszych spotkaniach oba zespoły zgodnie zdobyły bowiem komplet punktów i uplasowały się w czubie ligowej tabeli. Od pierwszej minuty przy Twardowskiego oglądaliśmy jednak bardzo jednostronne widowisko. Portowcy weszli na nieosiągalną dla rywala intensywność i z minuty na minutę coraz bardziej zagrażali bramce strzeżonej przez Jakuba Ojrzyńskiego. Jeszcze przed upływem kwadransa bliski szczęścia był Kacper Kozłowski, ale po jego strzale z rzutu wolnego piłka trafiła w słupek. Na listę strzelców mógł wpisać się również Szymon Modrzewski, ale po strzale głową piłka przeleciała minimalnie obok bramki.
Portowcy dwukrotnie postraszyli również Legię stałymi fragmentami gry. Po dwóch dośrodkowaniach Kacpra Cichonia najpierw o krok od premierowego trafienia był Kacper Kozłowski, a kilka sekund później formę Ojrzyńskiego sprawdził Oskar Potoczny. Z każdego pojedynku bramkarz Legii wychodził jednak obronną ręką. – Brakowało nam dzisiaj skuteczności. Mogliśmy zdecydowanie szybciej zamknąć to spotkanie i zapewnić sobie spokojną końcówkę. Trzeba jednak szukać pozytywów – dzięki temu w drugiej połowie mieliśmy więcej emocji i do końca musieliśmy pilnować wyniku. To kolejna ważna lekcja dla chłopaków i nauka, że koncentrację trzeba zachować przez 90 minut – ocenia trener Łęczyński.
Zmasowany napór Portowców ostatecznie przyniósł jednak efekt bramkowy. Po przejęciu piłki na połowie rywala Kacper Kozłowski minął dwóch rywali i posłał nieprzyjemną piłkę w pole karne Legii. Niezawodny dotąd Jakub Ojrzyński odbił ją przed siebie, wprost pod nogi Szymona Modrzewskiego. Napastnik Dumy Pomorza skorzystał z prezentu i posłał piłkę do pustej bramki.
Druga połowa również rozpoczęła się od naporu zawodników Pogoni, którzy dążyli do zdobycia drugiej bramki. Na efekty nie trzeba było długo czekać – po uderzeniu Kacpra Kozłowskiego piłkę ręką zablokował jeden z zawodników Legii, zmuszając tym samym arbitra do odgwizdania rzutu karnego. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Kryspin Szcześniak i pewnym strzałem podwyższył prowadzenie.
W kolejnych minutach obraz spotkania nieco uległ zmianie. Zadowoleni z dwubramkowego prowadzenia Portowcy nie kwapili się, by forsować tempo. Legioniści natomiast postawili wszystko na jedną kartę i starali się odwrócić losy spotkania. Podopieczni trenera Saganowskiego nie zdołali jednak znaleźć sposobu na świetnie zorganizowaną defensywę Dumy Pomorza. – Jak głoszą slogany: „2:0 to bardzo niebezpieczny wynik”. Obawialiśmy się bramki kontaktowej i nerwów w końcówce. Bardzo dużo energii włożyli również w pierwszą połowę, przez co w końcówce trochę brakowało nam sił. Dodatkowo graliśmy z bardzo mocnym przeciwnikiem, który był zdeterminowany, żeby zdobyć bramkę. Nie dopuściliśmy jednak do żadnej groźnej sytuacji w naszym polu karnym. Wprost przeciwnie – to my byliśmy bliżsi podwyższenia wyniku. – mówi trener Łęczyński.
Ostatecznie spotkanie zakończyło się dwubramkowym zwycięstwem Portowców, którzy zepchnęli graczy Legii z fotela lidera Centralnej Ligi Juniorów U18. Podopieczni trenera Łęczyńskiego po trzech kolejkach mają na swoim koncie komplet punktów i dotąd nie stracili jeszcze bramki. – Jesteśmy bardzo zadowoleni. Czujemy, że to był dobry mecz w naszym wykonaniu. Szczególnie muszę pochwalić chłopaków na pierwszą połowę, bo zagrali tak jak chcieliśmy, zgodnie z nakreśloną taktyką. Moim zadaniem jest jednak szukać rzeczy, które wymagają poprawy. Na pewno nad kilkoma elementami będziemy chcieli popracować. Dzisiaj się cieszymy, ale nie popadamy w hurraoptymizm. Z pokorą wrócimy w poniedziałek do treningów i będziemy już myśleli tylko o starciu z Lechem – podsumowuje trener Łęczyński.
3.kolejka Centralnej Ligi Juniorów U18
Pogoń Szczecin – Legia Warszawa 2:0 (1:0)
1:0 Szymon Modrzewski 29’
2:0 Kryspin Szcześniak 49’
Pogoń Szczecin: Sasiak – Rezaeian (52’ Pietraszkiewicz), Potoczny, Szcześniak, Kwiecień – Smoliński, Kozłowski – Wędrychowski (80’ Jachno), Cichoń, Rościszewski (83’ Rybicki) – Modrzewski (75’ Krzysztofek)