Przed starem rozgrywek III ligi zespół rezerw Pogoni Szczecin został wzmocniony trzema nowymi zawodnikami. Szansę występów w granatowo-bordowych barwach otrzymali Kamil Słoma, Oskar Kalenik oraz Szymon Modrzewski.
Niespełna dwudziestoletni Słoma pierwsze piłkarskie kroki stawiał w Resovii Rzeszów. Przed dwoma laty trafił do Ruchu Chorzów, w barwach którego regularnie występował na poziomie Centralnej Ligi Juniorów U19 oraz trzecioligowych rezerw. W poprzednim sezonie utalentowany pomocnik został włączony do kadry pierwszego zespołu. Na poziomie I ligi rozegrał 21 spotkań, z czego aż czternastokrotnie wybiegał na boisko w wyjściowej jedenastce. – To bardzo szybki skrzydłowy. Pograł już trochę na poziomie zawodowym, ale w pewnym momencie znalazł się na lekkim zakręcie i jego kariera trochę wyhamowała. Postaram się pomóc mu w powrocie na właściwą drogę i liczę, że odwdzięczy się bramkami i asystami w meczach ligowych – ocenia zawodnika trener Tychowski.
Oskar Kalenik jest rodowitym szczecinianinem. Dotychczas związany był z Salosem, w barwach którego przeszedł przez wszystkie szczeble szkolenia. W ostatnim sezonie regularnie występował w drużynie juniorów starszych, która nie zdołała utrzymać się w Centralnej Lidze Juniorów U19. Przed dwoma laty utalentowany pomocnik przebywał na testach w niemieckim FSV Mainz. – Oskar świetnie czuje się z piłką przy nodze. Dużo widzi na boisku, dużo pracuje. Do tego ma niesamowite stałe fragmenty gry. Poza kwestiami czysto sportowymi zależało mi również na tym chłopaków, bo jest stąd. Ja lubię zawodników ze Szczecina i uważam, że musimy na nich stawiać i dawać im szansę – mówi szkoleniowiec Pogoni.
Szymon Modrzewski – który w listopadzie obchodził będzie siedemnaste urodziny – od najmłodszych lat związany był z Motorem Lubawa. Pomimo młodego wieku na swoim koncie ma już debiut na seniorskim poziomie – w barwach pierwszego zespołu mierzył się na poziomie III ligi z ŁKS-em Łódź oraz Sokołem Aleksandrów Łódzki. – To młody napastnik, którego ogromną przewagą jest to, że gra nieszablonowo. Wygląda niepozornie – podejrzewam, że na sam jego widok obrońcy rywala nie będą drżeli – ale ma dużą łatwość w dochodzeniu do sytuacji strzeleckich i zdobywaniu bramek – tłumaczy trener Tychowski.
Cała trójka trenowała z drużyną rezerw od początku okresu przygotowawczego. W pięciu meczach kontrolnych łącznie strzelili siedem bramek.