Juniorzy starsi Pogoni Szczecin od zwycięstwa rozpoczęli rywalizację w CLJ U18. Podopieczni trenera Piotra Łęczyńskiego pewnie pokonali na własnym obiekcie Elanę Toruń 2:0. – Cieszymy się, że rozpoczynamy sezon od zwycięstwa. Nie było to łatwe spotkanie, ale zapracowaliśmy na zdobycie trzech punktów – mówi szkoleniowiec Dumy Pomorza.
Portowcy do inauguracyjnego pojedynku przystąpili w bardzo silnym zestawieniu. Od pierwszej minuty na boisko wybiegło ośmiu srebrnych medalistów mistrzostw Polski juniorów młodszych, do których dołączył Kacper Kozłowski, Dawid Rezaeian i Oskar Fürst. 18-letni napastnik był jedynym zawodnikiem z rocznika 2000, który pojawił się w meczowym protokole. – Na boisku jednoczenie może przebywać czterech zawodników z kategorii U19. Nie podejrzewam jednak, żebyśmy w pełni wykorzystywali ten limit. Wiele zależy od decyzji personalnych I drużynie i zespole rezerw, ale głównie chcemy się opierać na młodszych graczach – mówił przed sezonem trener Łęczyński.
Pojawienie się w zespole Oskara Fürsta sprawiło, że miejsce na ławce rezerwowych musiał zająć najlepszy strzelec ubiegłego sezonu, reprezentant Polski U15 i złoty medalista mistrzostw Polski kadr wojewódzkich – Hubert Turski. W wyjściowej jedenastce zabrakło również miejsca dla Krystiana Rybickiego. – Nie doszukiwałbym się tutaj drugiego dna. Taka była decyzja sztabu. Obaj weszli na boisko w drugiej połowie i wnieśli bardzo dużo jakości. Pobudzili grę w ofensywie, co poskutkowało zdobyczami bramkowymi – tłumaczy szkoleniowiec Pogoni.
Od pierwszej połowie zarysowała się delikatna przewaga Portowców, którzy dłużej utrzymywali się przy piłce i szukali swoich szans w ataku pozycyjnym. Goście z Torunia dobrze organizowali się jednak w defensywie i trzymali podopiecznych trenera Łęczyńskiego z dala od własnej bramki. Przed przerwą zawodnicy Dumy Pomorza tylko raz poważnie zagrozili bramce Elany – po dobrym rozegraniu piłki w środkowej strefie szansę na posłanie piłki do siatki miał Mateusz Rościszewski, ale jego uderzenie świetnie obronił goalkeeper Elany. – Rywale byli dobrze zorganizowani w obronie. Szybko też przechodzili do ataku i próbowali nas zaskoczyć stałymi fragmentami gry. Długo nie mogliśmy znaleźć na nich pomysłu. Byliśmy jednak spokojni, bo wiedzieliśmy, że dysponujemy dużą jakością. Prędzej czy później musieliśmy trafić do bramki – mówi trener Łęczyński.
Worek z bramkami rozwiązał się w drugiej połowie. Kwadrans po przerwie świetną piłkę na szesnastym metrze dostał Kacper Kozłowski, balansem ciała zwiódł jednego z rywali i płaskim strzałem otworzył wynik spotkania. Trzy minuty później było już 2:0 – po dośrodkowaniu z lewego skrzydła do piłki dopadł Hubert Turski i pewnym uderzeniem wpisał się na listę strzelców. – Obaj bez kompleksów weszli w tę ligę. Cieszymy się, że strzelają bramki, chociaż duża w tym zasługa reszty zespołu. Są najmłodsi w drużynie, ale nie zamierzamy ich inaczej traktować. Przed nimi jeszcze wiele pracy, by wejść na najwyższy poziom – ocenia szkoleniowiec.
W końcówce spotkania Portowcy mieli jeszcze kilka okazji, by podwyższyć wynik spotkania. Dwukrotnie bliski wpisania się na listę strzelców był Krystian Rybicki, ale najpierw trafił wprost w bramkarza gości, a chwilę później minimalnie przestrzelił. Dobrych akcji nie wykorzystali także Turski oraz Kozłowski. – Wygraliśmy w pełni zasłużenie. Byliśmy zespołem lepszym, bardziej zdecydowanym. Wynik mógł być wyższy, ale zabrakło nam trochę skuteczności. Cieszymy się, że zaczynamy sezon od trzech punktów. Oby to był dobry prognostyk na kolejne mecze – podsumowuje trener Łęczyński.
Centralna Liga Juniorów U18
Pogoń Szczecin – Elana Toruń 2:0 (0:0)
1:0 Kacper Kozłowski 61’
2:0 Hubert Turski 64’
Pogoń Szczecin: Sasiak – Rezaeian (68’ Balcewicz), Potoczny, Szcześniak, Kwiecień (66’ Radziński) – Smoliński, Kozłowski – Pietraszkiewicz (56’ Rybicki), Cichoń, Rościszewski – Fürst (56’ Turski)