Świadectwa z czerwonym paskiem, występy na apelach, a nawet nagrody i specjalne statuetki – tak wyglądały zakończenia roku szkolnego w przypadku zawodników Akademii Pogoni. – Edukacja jest dla nas bardzo ważna. Cieszymy się, że nasi podopieczni tak dobrze radzą sobie nie tylko na boisku, ale też w szkolnych ławkach – mówi prezes Akademii, Dariusz Adamczuk.
Młodzi Portowcy przez cały rok szkolny nie mogą narzekać na nudę. Gdy większość ich rówieśników jeszcze smacznie śpi, oni już są w drodze na poranne zajęcia, które odbywają się na boisku, basenie lub na siłowni. Później kilkanaście godzin spędzają w szkole, by późnym popołudniem ponownie wziąć udział w treningu. – Podziwiam tych chłopców, bo wykonują tytaniczną pracę. Tylko ona pozwoli im jednak spełnić marzenia – tłumaczy trener Pogoni Szczecin, Piotr Łęczyński.
Napięty harmonogram zajęć, zmęczenie oraz absencje związane z meczami wyjazdowymi nie sprzyjają systematycznej nauce. Trenerzy Akademii robią jednak wszystko, aby rozwój umiejętności piłkarskich nie przekreślał sukcesów edukacyjnych. – Jeśli dostajemy sygnał o problemach, to natychmiast reagujemy i staramy się pomóc. Ostateczny przekaz jest prosty – jeśli nie przykładasz się do nauki to znaczy, że nie zależy Ci także na Pogoni – tłumaczy trener Łęczyński.
Zakończony w piątek rok szkolny pokazał, że zarówno zawodnicy, jak i trenerzy wykonali znakomitą pracę. Wszyscy zawodnicy Dumy Pomorza bez problemu uzyskało bowiem promocję do następnej klasy, a duża część z nich wystąpiła na apelu i otrzymała świadectwa z czerwonym paskiem. – Bardzo się cieszę, że chłopcy potrafią pogodzić ciężkie treningi z nauką. W ostatnim roku liczna jednostek treningowych i ich intensywność jeszcze się zwiększyła, co nie przeszkodziło im w odnoszeniu sukcesów edukacyjnych. W tym wieku nasi zawodnicy powinni mieć w głowie tylko szkołę i piłkę, bo na nic innego nie ma czasu. Jeśli chcą kiedyś zagrać w Ekstraklasie, muszą dokonywać właściwych wyborów – mówi prezes Akademii Pogoni, Dariusz Adamczuk.
Teraz przed Portowcami blisko miesiąc odpoczynku od szkoły i codziennych treningów. W połowie lipca wszyscy powrócą jednak na Twardowskiego, by rozpocząć przygotowania do kolejnego sezonu. – Czasu wolnego nie ma dużo. Warto jednak właściwie go wykorzystać i naładować akumulatory. Życzę wszystkim udanych wakacji! – podsumowuje Dariusz Adamczuk.