Mecze reprezentacji narodowych wstrzymały rozgrywki Lotto Ekstraklasy, ale nie wpłynęły na spotkania Nice I ligi. Jak na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej radzili sobie zawodnicy wypożyczeni z Pogoni Szczecin?
Do tej pory najwięcej minut spośród wypożyczonych rozegrał Robert Obst. Pomocnik Wigier Suwałki od pierwszego meczu wskoczył do wyjściowego składu w pięciu spotkaniach ligowych nie stracił nawet minuty. Niespodziewanie jednak w meczu przeciwko Puszczy Niepołomice 22-letni pomocnik nie znalazł się nawet w meczowej osiemnastce. – Przed meczem złapałem drobny uraz. Mogłem wybiec na boisko, ale trenerzy woleli dmuchać na zimne i pozwolić mi dojść do pełni sił. W ostatni weekend zagrałem już 45 minut w towarzyskim meczu przeciwko Górnikowi Zabrze i na kolejne ligowe starcie jestem w 100% przygotowany – mówi pomocnik Wigier.
Nieźle w barwach Pogoni Siedlce radzi sobie również Seiya Kitano. Japończyk nie ma co prawda tak pewnej pozycji w klubie jak Obst, ale regularnie dokłada do swojego dorobku kolejne minuty. W dotychczasowych siedmiu ligowych kolejkach Kitano czterokrotnie pojawiał się na boisku, rozgrywając łącznie 156 minut. W ostatniej kolejce Japończyk pojawił się na boisku jako pierwszy rezerwowy i spędził na placu 31 minut.
Dużo trudniejsza jest sytuacja Szymona Waleńskiego w Chrobrym Głogów i Gracjana Kuśmierka w Rakowie Częstochowa. Srebrni medaliści ubiegłorocznych mistrzostw Polski juniorów starszych do tej pory nie zadebiutowali w swoich zespołach i wciąż czekają na pierwsze minuty. – Chrobry jest w czubie tabeli, więc trener nie ma powodów, by często rotować składem. Ciężko jednak pracuję na treningach i wierzę, że niedługo wskoczę do osiemnastki. Rozmawiałem z trenerem i obiecał mi, że jeżeli będę cierpliwy to na pewno dostanę swoją szansę – mówi Szymon Waleński.
Dla obu zawodników przejdzie do I ligi to poważna zmiana. Do tej pory bowiem grali bowiem albo w Centralnej Lidze Juniorów albo na poziomie III ligi w zespole rezerw. Rywalizacja z często ogranymi i doświadczonymi zawodnikami nie wywołuje u nich jednak przerażenia. – Zdziwiłem się, ale piłkarsko nie ma dużej różnicy. Wszystko siedzi w głowie. Jeśli złapiesz luz i pewność siebie, to jesteś w stanie sobie poradzić. Na pewno w I lidze jest sporo gry siłowej, ale mnie to akurat nie przeszkadza – śmieje się Waleński.
Szansę na pierwsze minuty ma również Gracjan Jaroch. Napastnik Pogoni do Miedzi Legnica trafił dopiero pod koniec sierpnia, ale już zdążył zaliczyć 45 minut w meczu rezerw oraz wyjazd z zespołem na mecz do Głogowa. – Aklimatyzacja przebiega bardzo szybko. Wierzę, że już niedługo zaliczę debiut w nowym zespole. Liczyłem się z tym, że ze względu na niedawny uraz mój powrót na boisko trochę się przedłuży. Wszystko idzie jednak w dobrym kierunku, szybko nadrabiam zaległości i już nie mogę się doczekać grania – mówi napastnik.
Podsumowanie
Robert Obst: 6 meczów, 495 minut
Seiya Kitano: 4 mecze, 156 minut
Szymon Waleński: czeka na debiut
Gracjan Kuśmierek: czeka na debiut
Gracjan Jaroch: czeka na debiut