Zawodnicy drugiego zespołu od przekonującego zwycięstwa rozpoczęli przygodę z Pucharem Polski na szczeblu wojewódzki. Obrońcy trofeum w inauguracyjnym meczu pokonali Odrę Chojna aż 4:0. – W takich meczach trzeba pokazać, że jest się rywalem z wyższej ligi. My to dzisiaj zrobiliśmy – mówi trener Paweł Cretti.
Na wyjazd do Chojny granatowo-bordowi udali się jako murowani faworyci do zwycięstwa. Szczecinianie na co dzień biją się bowiem o czołowe lokaty w III lidze, natomiast gracze Odry bronią się przed spadkiem do ligi okręgowej. Na korzyść Portowców przemawiała również historia. Oba zespoły w tej samej fazie Pucharu Polski ZZPN spotkali się bowiem przed rokiem – wówczas również lepsi byli zawodnicy Dumy Pomorza, którzy w zimowej scenerii triumfowali 3:1.
Od pierwszej minuty granatowo-bordowi zaczęli potwierdzać przedmeczowe zapowiedzi. Portowcy szybko przejęli kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami, z minuty na minutę coraz mocniej spychając rywali do defensywy. Gracze Odry dzielnie się bronili, ale szczęścia i konsekwencji wystarczyło im zaledwie na pół godziny – wówczas to po strzale głową Oliwiera Kasprzyckiego piłka odbiła się od słupka i spadła pod nogi Mateusza Bąka, który z najbliższej odległości posłał ją do siatki.
– Mieliśmy nieco inny plan na to spotkanie. Wąskie boisko zmusiło nas jednak do pozostania w naszym nominalnym ustawieniu, które pozwalało maksymalnie wykorzystać jego szerokość. Potrzebowaliśmy trochę czasu, żeby się z tymi warunkami oswoić – mówi trener Cretti. – Trzeba też oddać graczom Odry, że chcieli dzisiaj grać w piłkę. Nie nastawili się na obronę Częstochowy, tylko próbowali rozgrywać, budować akcje od własnej bramki. Za to należą im się słowa uznania – dodaje.
W drugiej odsłonie gospodarze zaczęli odpadać z sił, natomiast Portowcy jeszcze podkręcili tempo, co zaowocowało kolejnymi sytuacjami bramkowymi. Kilka minut po powrocie na boisko do siatki trafił Dawid Fornalik, a po nieco ponad godzinie gry rzut karny na bramkę zamienił drugi ze zmienników – Błażej Starzycki. W końcowych minutach drugą z podyktowanych jedenastek wykorzystał natomiast kapitan zespołu – Jędrzej Góral, pieczętując tym samym awans do ćwierćfinału Pucharu Polski ZZPN.
– W takich meczach trzeba pokazać, że jest się rywalem z wyższej ligi – najlepiej strzelając kilka bramek i odnosząc przekonujące zwycięstwo. My to dzisiaj zrobiliśmy i z tego jesteśmy zadowoleni – ocenia szkoleniowiec Pogoni. – Od początku przewaga na boisku była po naszej stronie. Z czasem uwydatniła się także różnica w przygotowaniu motorycznym obu zespołów. Oczywiście – jako trener chciałbym, żeby to tempo gry było jeszcze wyższe, a styl jeszcze bardziej imponujący. Ogólnie jednak jestem zadowolony z postawy zespołu. Wykonaliśmy zadanie i teraz czekamy na losowanie – podsumowuje.
Rywala w ćwierćfinale Pucharu Polski ZZPN zawodnicy drugiego zespołu poznają 13 maja. W losowaniu – oprócz Portowców – udział wezmą zespoły Świtu Skolwin, Floty Świnoujście, Błękitnych Stargard, AP Kotwicy Kołobrzeg, Iskry Banie oraz Bałtyku i Gwardii Koszalin.
1/8 finału Pucharu Polski ZZPN
Odra Chojna – Pogoń II Szczecin 0:4 (0:1)
0:1 Mateusz Bąk 28′
0:2 Dawid Fornalik 49′
0:3 Błażej Starzycki 70′
0:4 Jędrzej Góral 84′
Pogoń II Szczecin: Sasiak – Hyl, Gil (46′ Jakubowski), Góral, Freilich (F0rnalik) – Kaczorek, Gołębiewski – Kasprzycki (46′ Starzycki), Jakubczyk, Chromiński (46′ Drumlak) – Bąk (63′ Leszczyński)