Derbową porażkę ponieśli zawodnicy drugiego zespołu Pogoni. W północy Szczecina granatowo-bordowi ulegli Świtowi Skolwin 1:3. – Nie ukrywam, że jestem zły – tak po ludzku i po sportowemu. Zbyt łatwo traciliśmy dzisiaj bramki – ocenia trener Paweł Cretti.
Zawodnicy Dumy Pomorza nie mieli zbyt wiele czasu na przygotowania do niedzielnych derbów. W czwartkowe popołudnie granatowo-bordowi rywalizowali bowiem w meczu I rundy Fortuna Pucharu Polski. Po krótkiej regeneracji i zaledwie dwóch jednostkach treningowych na boisko przy ul. Stołczyńskiej wybiegła podobna jedenastka, jak przeciwko Polonii Bytom. Sztab szkoleniowy mógł liczyć jedynie na wsparcie trzech zawodników, którzy na co dzień trenują z I zespołem – Olafa Korczakowskiego, Yadegara Rostamiego i Stanisława Wawrzynowicza.
– Nie chcę traktować tego jak usprawiedliwienie, ale czwartkowe spotkanie z Polonią na pewno odbiło się na naszej dyspozycji. Odczuliśmy je – zarówno fizycznie, jak i mentalnie – mówi szkoleniowiec Pogoni.
Derbowe spotkanie lepiej rozpoczęli gracze Świtu, którzy po zaledwie pięciu minutach wyszli na prowadzenie. Dobre dośrodkowanie z prawego skrzydła znakomicie wykorzystał ex-Portowiec – Jędrzej Kujawa, który głową skierował piłkę do siatki. Na przerwę oba zespoły schodziły jednak przy wyniku remisowym – kwadrans przed przerwą sprytne podanie od Adama Frączczaka wykorzystał bowiem Yadegar Rostami i precyzyjnym uderzeniem wpisał się na listę strzelców.
Druga odsłona rozpoczęła się od huraganowych ataków zawodników Dumy Pomorza, którzy zepchnęli rywali do defensywy i raz za razem gościli w ich polu karnym. Żadnej z wielu okazji granatowo-bordowi nie zdołali jednak zamienić na bramkę. Niewykorzystane okazje szybko się na Portowcach zemściły – tuż po upływie godziny gry rzut karny na bramkę zamienił Łukasz Święty, a w samej końcówce wynik precyzyjnym strzałem głową ustalił Dominik Siwiński.
– Na początku drugiej połowy mecz się uspokoił i toczył pod nasze dyktando. Zdecydowanie częściej gościliśmy wtedy w polu karnym rywala. Szkoda, że nie zdołaliśmy dobrej gry przekuć na bramkę, bo wtedy to spotkanie mogłoby się potoczyć zupełnie inaczej – mówi Paweł Cretti. – Myślę, że Świt odniósł dziś zasłużone zwycięstwo. Miał swój pomysł na mecz, z którym my mieliśmy problem. Nie ukrywam jednak, że jestem zły – tak po ludzki i po sportowemu. Zbyt łatwo bowiem traciliśmy dzisiaj bramki – podsumowuje.
10. kolejka III ligi
Świt Skolwin – Pogoń II Szczecin 3:1 (1:1)
1:0 Jędrzej Kujawa 5′
1:1 Yadegar Rostami 31′
2:1 Łukasz Święty 68′
3:1 Dominik Siwiński 86′
Pogoń II Szczecin: Holewiński – Hyl, Urbaniak, Góral, Freilich – Wawrzynowicz, Gołębiewski (83′ Starzycki)- Kroczek (46′ Bąk), Rostami (66′ Jakubczyk), Korczakowski (83′ Szeibe) – Frączczak (66′ Doustali)