Dwa zespoły Akademii Pogoni w ostatni weekend wybrały się w podróż do Czech. Młodzicy oraz orlicy starsi za cel obrali Pragę, gdzie zmierzyli się towarzysko z dwoma stołecznymi klubami – Spartą oraz Slavią. – Jestem dumny ze swoich zawodników. W spotkaniach z wymagającymi przeciwnikami pokazali bowiem nie tylko wysokie umiejętności indywidualne, ale również jakość zespołową – mówi trener Piotr Sochański.
Sparta i Slavia to najbardziej utytułowane kluby w historii czeskiej ligi. Prażanie w ciągu ostatnich trzech dekad sięgnęli łącznie aż po dziewiętnaście krajowych tytułów. Oba zespoły mogą się również pochwalić sukcesami na arenie międzynarodowej – Slavia przed czterema laty występowała w fazie grupowej Ligi Mistrzów, natomiast Sparta w poprzednim sezonie reprezentowała Czechy w fazie grupowej Ligi Europy.
Podczas wyprawy do Czech granatowo-bordowi rozegrali łącznie cztery spotkania. Sportową rywalizację rozpoczęli od wizyty na obiektach Sparty, którą okrasili dwoma zwycięstwami – młodzicy starsi pokonali swoich praskich rówieśników 3:2, natomiast orlicy wygrali 4:3.
Następnego dnia młodzi Portowcy stanęli w szranki ze Slavią. Starcie w kategorii młodzika ponownie zakończyło się triumfem podopiecznych Piotra Sochańskiego, którzy zaaplikowali rywalom aż siedem bramek. Ich młodsi koledzy – po zaciętym spotkaniu – musieli natomiast uznać wyższość przedstawicieli siedmiokrotnego mistrza Czech.
– Cieszymy się, że mieliśmy możliwość rywalizowania z silnymi zespołami, wywodzącymi się z nieco innej kultury piłkarskiej. Wszystkie spotkania stały na bardzo wysokim poziomie. Nasi rywale prezentowali podobną filozofię do tej, która i nam przyświeca – chcieli budować grę od bramki, szybko odbierać piłkę, pressować w wysokiej strefie – opowiada trener Sochański.
– Jestem dumny ze swoich zawodników. W spotkaniach z wymagającymi przeciwnikami pokazali bowiem nie tylko wysokie umiejętności indywidualne, ale również jakość zespołową. Na uwagę zasługuje przede wszystkim dobra organizacja w wysokim pressingu oraz skuteczność w przejściach z obrony do ataku, dzięki którym tworzyliśmy mnóstwo okazji bramkowych. Świetnie radziliśmy sobie również w fazie budowania – rywale byli bardzo dobrze zorganizowani w obronie, a mimo to potrafiliśmy przedostać się pod ich pole karne – dodaje.
Dwudniowy wyjazd do Pragi miał jednak nie tylko wymiar sportowy, ale również krajoznawczy i integracyjny. Będąc w stolicy Czech młodzi Portowcy nie omieszkali przejść się po Moście Karola, wspiąć się na Hradczany czy spróbować tradycyjnych Trdelników.
– W Akademii chcemy, by rozwój sportowy szedł parze z tym intelektualnym i społecznym. Możliwość zwiedzenia miasta i poznania lokalnej kultury z pewnością będzie dla chłopaków wartością dodaną – mówi trener Sochański. – Taki wyjazd to również okazja, by zbudować w zespole jeszcze silniejsze więzi. Budujący jest fakt, że podczas całego wyjazdu stanowiliśmy jedność jako drużyna. Chłopcy dobrze się ze sobą czują, co później przekłada się na boisko – podsumowuje.