Prestiżowe zwycięstwo odnieśli juniorzy młodsi Pogoni. W szlagierowym meczu CLJ U17 granatowo-bordowi pokonali Lecha Poznań 3:1. – Stanowiliśmy dzisiaj monolit. Pokazaliśmy charakter, wolę walki i determinację. W niektórych momentach aż przecierałem oczy ze zdumienia – mówi trener Cretti.
Zawodnicy Dumy Pomorza sobotni pojedynek rozpoczęli w nieco odmienionym zestawieniu. Najwięcej roszad sztab szkoleniowy dokonał w środku pola – na ławce rezerwowych usiedli bowiem Kajetan Starzyński i Kacper Gołębiewski, a trio z Maciejem Wojciechowskim stworzyli Marcel Broniewski i Patryk Paryzek. Miejsce na skrzydle zajął natomiast – grający w ostatnich meczach na boku obrony – Kamil Rutowski.
Szlagierowe spotkanie lepiej rozpoczęli Portowcy, którzy jeszcze przed upływem kwadransa wyszli na prowadzenie. Indywidualne umiejętności po raz kolejny pokazał Martin Rachubiński, który zszedł z piłką do środka i piękny uderzeniem z dystansu posłał ją w okienko bramki Lecha. Wraz z upływem czasu zdecydowanie więcej do powiedzenia mieli jednak gospodarze, którzy z minutę na minutę spychali szczecinian do coraz głębszej defensywy.
– Trzeba uczciwie przyznać, że Lech zepchnął nas w tym fragmencie do niskiej obrony. Nawet jak odbieraliśmy piłkę, to nie potrafiliśmy się przy niej dłużej utrzymać – tłumaczy trener Cretti. – Brakowało nam nieco balansu w środku pola. Ten mechanizm, który dotychczas dobrze funkcjonował, dzisiaj został trochę zaburzony – dodaje.
W końcowych minutach pierwszej połowy dobra gra Lecha przyniosła spodziewany efekt – po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłka spadła pod nogi Damiana Sokołowskieo, a ten mocnym strzałem pokonał stojącego między słupkami Axela Holewińskiego. Prawdziwe problemy w granatowo-bordowych szeregach zaczęły się jednak na początku drugiej połowy – najpierw bezpośrednią czerwoną kartkę obejrzał Dawid Włodarczyk, a kilka minut później z powodu kontuzji boisko na noszach musiał opuścić Marcel Broniewski. – Na pewno były to dla nas dwa mocne ciosy. Paradoksalnie jednak, w tym trudnym momencie, pokazał się zespół. Byliśmy głośni, zdecydowani, agresywni i dobrze zorganizowani w działaniach obronnych – ocenia szkoleniowiec Pogoni.
Granatowo-bordowy charakter pozwolił Portowcom przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Najpierw na listę strzelców wpisał się wprowadzony po przerwie Kacper Gołębiewski, który zebrał piłkę na szesnastce i mocnym strzałem umieścił ją w siatce. W samej końcówce dublet zaliczył natomiast Martin Rachubiński, popisując się doskonałym lobem z blisko trzydziestu metrów. – Stanowiliśmy dzisiaj monolit. Pokazaliśmy charakter, wolę walki, determinację. W drugiej połowie chłopcy nakręcali się każdą udaną akcją w defensywie. W niektórych momentach aż przecierałem oczy ze zdumienia. Rzadko zdarza się bowiem, by w takich okolicznościach Lech nie strzelił bramki, a dziś praktycznie nie był w stanie nam zagrozić – podsumowuje Paweł Cretti.
10. kolejka Centralnej Ligi Juniorów U17
Lech Poznań – Pogoń Szczecin 1:3 (1:1)
0:1 Martin Rachubiński 13’
1:1 Damian Sokołowski 38’
1:2 Kacper Gołębiewski 70’
1:3 Martin Rachubiński 88’
Pogoń Szczecin: Holewiński – Jabłonowski, Majewski, Jakubowski, Włodarczyk – Broniewski (62’ Starzyński) Wojciechowski (86’ Kwiatkowski) – Rutowski, Paryzek (46’ Gołębiewski), Rachubiński – Bogusławski (87’ Kostecki)