To była udana rehabilitacja za ubiegłotygodniową porażkę z Rakowem Częstochowa! Juniorzy młodsi Pogoni pokonali na wyjeździe Śląsk Wrocław 3:1 i umocnili swoją pozycje w czołówce tabeli CLJ U17. – Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była praktycznie idealna. Wróciliśmy dziś na właściwe tory i potwierdziliśmy, że potrafimy dobrze i skutecznie grać w piłkę – mówi trener Cretti.
Do wyprawy na Dolny Śląsk granatowo-bordowi przystępowali wyjątkowo zmotywowani. Przed tygodniem dyspozycję Portowców zweryfikował bowiem Raków Częstochowa, który odniósł przy Twardowskiego przekonujące zwycięstwo. W starciu ze Śląskiem Wrocław podopieczni trenera Crettiego zamierzali udowodnić, że tamto spotkanie było jedynie wypadkiem przy pracy. – Byłem spokojny o reakcję chłopaków. Przez cały tydzień widziałem, że nastawienie w drużynie jest bardzo dobre. Każdy chciał udowodnić, że to był tylko jeden słabszy dzień – mówi szkoleniowiec Pogoni.
Porażka z Rakowem nie wywróciła kadry Dumy Pomorza do góry nogami. W porównaniu do tamtego spotkania sztab szkoleniowcy zdecydował o przeprowadzeniu zaledwie jeden zmiany – w miejsce Kajetana Starzyńskiego miejsce w środku pola zajął Maciej Wojciechowski.
– Mamy bardzo duże bogactwo kadrowe na tej pozycji. Staramy się rotować chłopakami tak, żeby wszyscy mieli przyjemność z gry od pierwszej minuty. Na swoją szansę wciąż czeka Michał Żuk, jest także Maksymilian Jóźwiak, który ostatnie dwa spotkania zagrał w zespole U15 – opowiada Cretti. – Zdecydowałem, że przyszedł czas na Maćka. Bardzo dobrze wyglądał w treningu i dawał jasne sygnały, że warto na niego postawić. Nie zawiedliśmy się na nim – bardzo dużo wniósł do zespołu, a występ przypieczętował strzeloną bramka. Myślę, że dał z siebie maksa – dodaje.
Tuż przed pierwszym gwizdkiem sztab szkoleniowy musiał zdecydować się na jeszcze jedną roszadę kadrową. W trakcie rozgrzewki niedyspozycję zgłosił bowiem podstawowy napastnik Dumy Pomorza, Maksymilian Bogusławski. Jego miejsce w linii ataku zajął Patryk Paryzek, na prawym skrzydle pojawił się Kamil Rutowski, a do kadry na bok obrony wskoczył Franciszek Jabłonowski. – Kontuzja „Bogusia” jest dość nietypowa. Nie wiemy jeszcze, co tak naprawdę się wydarzyło. Na pewno jednak nie mógł zagrać, bo jest na tyle ambitny, że gdyby mógł, to zacisnąłby zęby i wyszedł na boisko. Podobała mi się jednak jego dojrzała postawa. Nie chciał robić niczego na siłę, bo wiedział, że nie da zespołowi 100% – mówi Paweł Cretti.
Nagła zmiana w składzie nie wpłynęła jednak negatywnie na morale Portowców. Wprost przeciwnie – zawodnicy Dumy Pomorza od pierwszej minuty rzucili się na rywali, co szybko znalazło odzwierciedlenie w wyniku. Najpierw – po kombinacyjnie rozegranym rzucie wolnym – piłkę w siatce umieścił Patryk Paryzek, a kwadrans później szybki atak skutecznym strzałem wykończył Wojciechowski. Tuż przed przerwą granatowo-bordowi praktycznie zamknęli mecz – po indywidualnej akcji Martina Rachubińskiego piłka trafiła pod nogi Kacpra Gołębiewskiego, a ten mocnym, soczystym uderzeniem posłał ją do siatki. – Pierwsza połowa była w naszym wykonaniu praktycznie idealna. Tempo rozgrywania akcji, pressing – to wszystko stało na bardzo wysokim poziomie – ocenia trener Cretti.
Na drugą połowę zawodnicy Śląska wyszli z nadzieją na odwrócenie niekorzystnego wyniku. Po upływie godziny gry to zadanie stało się łatwiejsze, bowiem znakomitym strzałem z dystansu Axela Holewińskiego pokonał Dawid Graczyk. Jak się jednak później okazało, była to jedynie bramka na otarcie łez. W końcowych minutach granatowo-bordowi ponownie przejęli bowiem kontrolę nad spotkaniem i spokojnie dowieźli dwubramkowe prowadzenie do ostatniego gwizdka. – Wysokie tempo z pierwszej połowy odbiło się na nas nieco po przerwie. W efekcie nasza gra nie była już tak intensywna. Po stracie bramki wajcha ponownie przesunęła się jednak na naszą stronę – złapaliśmy rytm, więcej pograliśmy piłką i stworzyliśmy kilka okazji, by jeszcze powiększyć swoją przewagę – ocenia trener Cretti.
8. kolejka Centralnej Ligi Juniorów U17
Śląsk Wrocław – Pogoń Szczecin 1:3 (0:3)
0:1 Patryk Paryzek 4’
0:2 Maciej Wojciechowski 18’
0:3 Kacper Gołębiewski 45’
1:3 Dawid Graczyk 62’
Pogoń Szczecin: Holewiński – Jabłonowski, Jakubowski, Majewski, Włodarczyk (65’ Żuk) – Broniewski (75’ Starzyński), Gołębiewski – Rutowski, Wojciechowski, Rachubiński (60’ Kwiatkowski) – Paryzek