– Historia piłki nożnej zna wiele przykładów, że potencjalnie słabszy przeciwnik wygrywał z dużo lepszym – powiedział Andrzej Tychowski. – Jednak trzeba zostawić serducho i w pełni zaangażować się. W sobotę widać było, że nie wszyscy zawodnicy są do tego gotowi.
Poniżej są wypowiedzi obu trenerów.
Andrzej Tychowski, szkoleniowiec Akademii Piłkarskiej Pogoni Szczecin:
– Nie zdaliśmy egzaminu. Mieliśmy cel, którego nie udało się zrealizować. Zdawaliśmy sobie sprawę, że to będzie trudny mecz. Historia piłki nożnej zna wiele przykładów, że potencjalnie słabszy przeciwnik wygrywał z dużo lepszym. Jednak trzeba zostawić serducho i w pełni zaangażować. W sobotę widać było, że nie wszyscy zawodnicy są do tego gotowi. Niedługo nadejdzie moment weryfikacji dla większości z nich. To spotkanie pomoże mi w podjęciu ostatecznej decyzji. Nie umniejszam tego sukcesu trenerowi Piotrowi Łęczyńskiemu i piłkarzom z rocznika 2000. To był kawał dobrej piłki. Gratuluję. Cieszymy się, że mamy takie dwa zespoły w klubie.
Piotr Łęczyński, szkoleniowiec Pogoni Szczecin:
– Jesteśmy zadowoleni. To ogromna przyjemność zagrać na głównej płycie. To było dobre spotkanie – taki sam był wynik. Możemy się cieszyć. Padło sporo bramek, a za tym szła również jakość. Dążymy do tego, aby grać bez błędów, a te pojawiły się. Spisywaliśmy się ostatnio bardzo dobrze. Ten mecz było jednym z lepszych. Mimo wysokiego wyniku wyciągniemy wnioski, aby poprawić mankamenty i zagrać lepiej w środę. Przy okazji dziękuje klubowi, który pozwolił nam zagrać na ekstraklasowej murawie. To spełnienie małych marzeń chłopaków.