Od zwycięstwa do zwycięstwa kroczą juniorzy starsi Pogoni. Granatowo-bordowi pokonali na wyjeździe ostatni w tabeli Gwarek Zabrze, przedłużając tym samym do trzech serię ligowych triumfów. – Widać było dziś w naszej grze dużo pozytywnej energii i chęci, by wywieźć komplet punktów – mówi trener Łęczyński.
W podróż na Górny Śląsk szczecinianie ruszali w roli murowanych faworytów do zwycięstwa. Po słabszym początku wiosny granatowo-bordowi złapali bowiem wysoką formę, co pozwoliło im zapoczątkować zwycięską serię. Zabrzanie natomiast utknęli na dnie ligowej tabeli i prawdopodobnie wkrótce opuszczą Centralną Ligę Juniorów U18.
W porównaniu do zwycięskiego starcia z Rakowem Częstochowa sztab szkoleniowy został zmuszony do przeprowadzenia dwóch zmian personalnych. W miejsce Bartosza Kołodziejczyka, który otrzymał powołanie na mecz drugiego zespołu przeciwko Kotwicy Kołobrzeg, w środku defensywy pojawił się Jędrzej Góral. Pod nieobecność Kacpra Dudka odpowiedzialność za strzelanie bramek miał wziąć na siebie Amin Doustali, a miejsce za jego plecami zajął kapitan, Mikołaj Witkowski.
Różnica klas między obu zespołami szybko znalazła odzwierciedlenie w wyniku. Pierwszy cios rywalom zadał niezawodny tej wiosny Oliver Albiński, finalizując dwójkową akcję Patryka Smykowskiego i Dawida Fornalika. Przed upływem kwadransa osiemnastoletni obrońca Dumy Pomorza miał już na swoim koncie dwie asysty – tym razem przy trafieniu Mikołaja Witkowskiego. – Bardzo dobrze weszliśmy w ten mecz. Narzuciliśmy rywalom swój sposób grania, do skuteczności też nie można mieć zarzutów – ocenia Łęczyński.
Mocny początek nieco uśpił jednak Portowców, co pozwoliło gospodarzom na zdobycie bramki kontaktowej. Po faulu Fornalika arbiter bez wahania wskazał na jedenasty metr, z którego piłkę do siatki posłał Remigiusz Flasz. Jeszcze przed przerwą granatowo-bordowi zdołali jednak powrócić na dwubramkowe prowadzenie – po faulu na Oliverze Albińskim tym razem arbiter podyktował rzut karny dla Pogoni, który na bramkę zamienił Witkowski. – Przez pewien fragment nie mogliśmy ułożyć swojej gry. Cały czas utrzymywaliśmy się przy piłce, ale nie przekładało się to na sytuacje strzeleckie. Z tej perspektywy trafienie Witkowskiego było szczególnie istotne, bo dało nam większy komfort na drugą połowę – mówi Łęczyński.
Po przerwie gracze Gwarka nieco odważniej ruszyli do ataku, starając się odwrócić niekorzystny rezultat. Ich nadzieja na jakąkolwiek zdobycz punktową zgasła dopiero po godzinie gry, gry Portowcy po raz czwarty znaleźli drogę do bramki. Po zagraniu Witkowskiego spod końcowej linii piłka trafiła pod nogi Jakuba Wlaźlika, a ten strzałem piętą przypieczętował trzecie z rzędu zwycięstwo granatowo-bordowych.
26. kolejka Centralnej Ligi Juniorów U18
Gwarek Zabrze – Pogoń Szczecin 1:4
0:1 Oliver Albiński 7’
0:2 Mikołaj Witkowski 13’
1:2 Remigiusz Flasz 17’
1:3 Mikołaj Witkowski (k) 45’
1:4 Jakub Wlaźlik 65’
Pogoń Szczecin: Ł. Łęgowski – Fornalik, Gil, Góral, Freilich – Szynkielewski, Mencnarowski – Smykowski, Witkowski, Albiński – Doustali