Juniorzy młodsi Pogoni Szczecin wracają z województwa wielkopolskiego z cennym punktem. Zremisowali 1:1 z Lechem Poznań po trafieniu Bartosza Bonieckiego.
– Zagraliśmy bardzo dobrze zarówno w defensywie, jak i ofensywie – powiedział Piotr Łęczyński. – Jednak wracamy ze sporym niedosytem. Mogliśmy cieszyć się z trzech punktów, ale w kilku momentach zabrakło odrobiny skupienia i konsekwencji.
W pierwszej połowie młodzi Portowcy dłużej utrzymywali się przy piłce, ale na trafienie musieli czekać do 40. minuty. Na listę strzelców wpisał się Boniecki po dwójkowej akcji Mateusza Duchowskiego i Huberta Sadowskiego. Ten drugi ruszył w pole karne i wystawił piłkę do ofensywnego pomocnika, który wpakował ją do siatki.
Przed przerwą gola mógł zdobyć m.in. Oskar Frygier, który po dobrej centrze ze skrzydła chciał uderzyć piętą, ale nieczysto trafił w futbolówkę. Groźnie z dystansu strzelał również Maciej Żurawski, ale golkiper popisał się skuteczną interwencją.
Po zmianie stron po raz kolejny bramkę mógł zdobyć Frygier. Napastnik uderzył głową, ale piłka poleciała tuż obok słupka. W tej części meczu na boisku zameldowali się Mikołaj Midzio oraz Oskar Furst, ale ostatnie słowo należało do poznanian. W 72. minucie do protokołu wpisał się Jakub Kamiński, który wykorzystał błąd w defensywie i doprowadził do remisu.
– Zagraliśmy najlepsze spotkanie w Lidze Makroregionalnej – ocenił Łęczyński. – Zawodnicy zostawili bardzo dużo zdrowia na boisku. Byliśmy kolektywem, a chłopakom należą się brawa. Jestem z nich zadowolony.
Młodzi Portowcy w następnej kolejce zmierzą się z CWZS-em Bydgoszcz.
Liga Makroregionalna
Lech Poznań – Pogoń Szczecin 1:1 (0:1)
Bramki:
0:1 – Bartosz Boniecki – 40′
1:1 – Jakub Kamiński – 72′
Pogoń Szczecin: Oskar Piernicki – Daniel Rotengruber, Hubert Sadowski, Kacper Michalski, Mateusz Maćkowiak – Bartosz Boniecki, Mateusz Duchowski, Maciej Żurawski, Błażej Starzycki, Michał Sacharuk (60′ Mikołaj Midzio) – Oskar Frygier (66′ Oskar Furst).