Zawodnicy drugiego zespołu Pogoni przerwali ligową serię meczów bez zwycięstwa. W derbach Pomorza Zachodniego podopieczni trenera Ozgi pewnie pokonali Bałtyk Koszalin 4:1. – Odetchnęliśmy dzisiaj z ulgą. Wcześniej nasza gra nie wyglądała źle, ale brakowało wyników. Dziś zainkasowaliśmy trzy punkty, a wielu chłopaków dało pozytywne sygnały – tłumaczy szkoleniowiec Dumy Pomorza.
Granatowo-bordowi na wyjazd do Koszalina udali się mocno osłabieni. W kadrze meczowej zabrakło liderów – Jakuba Kuzko i Fabiana Pacha. Sztab szkoleniowy nie mógł skorzystać również z usług Huberta Turskiego, Kacpra Kozłowskiego i Mariusza Fornalczyka, którzy otrzymali powołania na spotkanie I zespołu. W wyjściowej jedenastce zameldowało się natomiast dwóch debiutantów – siedemnastoletni Łukasz Łęgowski oraz pozyskany latem Luis Mata.
– Z Łukasza jestem bardzo zadowolony. Dwukrotnie ratował nas w sytuacjach sam na sam, dołożył to tego dużo pozytywnej energii. Nie widać było po nim tremy, miał dobre nastawienie i był dobrym duchem drużyny – ocenia trener Ozga. – Cichym bohaterem bez wątpienia był także Luis Mata, dla którego było to pierwsze spotkanie o stawkę od sześciu miesięcy. Wprowadzał dużo spokoju, chciał grać w piłkę, dużo podpowiadał chłopakom. Dobrze rozgrywał piłkę, widać w nim zmysł do gry kombinacyjnej. Żadna akcja się na nim nie urwała – dodaje.
Od pierwszej minuty zawodnicy Dumy Pomorza starali się udowodnić, że ostatnie słabsze wyniki były jedynie wypadkiem przy pracy. Po upływie kwadransa dobra gra przyniosła efekt bramkowy – po prostopadłym podaniu do Mateusza Łęgowskiego defensorom Bałtyku urwał się Bartosz Krzysztofek i końcem buta dzióbnął piłkę obok bramkarza rywali.
Zanim arbiter wysłał oba zespoły do szatni, Portowcom udało się jeszcze dwukrotnie trafić do siatki. Najpierw z drugiej w tym sezonie bramki mógł cieszyć się Michał Kwiecień, który uderzył piłkę w kierunku dalszego słupka, a ta – przy wydatnej pomocy bramkarza Bałtyku – wpadła do siatki. Kilkadziesiąt sekund później bombę z szesnastu metrów odpalił natomiast Krzysztofek i do szatni schodził z doppelpackiem. – Jesteśmy bardzo zadowoleni z gry zespołu – zwłaszcza w pierwszej odsłonie – ocenia Ozga.
Po przerwie granatowo-bordowi nie zwolnili tempa i jeszcze powiększyli swoją przewagę nad Bałtykiem. Bohaterem spotkania został Bartosz Krzysztofek, którego nazwisko ostatnie trzykrotnie pojawiło się na tablicy wyników. Tuż przed końcowym gwizdkiem napastnik Dumy Pomorza wykorzystał świetne podanie od Kacpra Cichonia, wygrał pojedynek z defensorem Bałtyku i pewnym strzałem skompletował hat-tricka. W międzyczasie do siatki Portowców zdołał co prawda trafić Dawid Gruchała, ale jak się później okazało – była to jedynie bramka honorowa.
– Odetchnęliśmy dzisiaj z ulgą. Wcześniej nasza gra nie wyglądała źle, ale brakowało wyników. Dziś zainkasowaliśmy trzy punkty, a wielu chłopaków dało pozytywne sygnały – podsumowuje Paweł Ozga.
8. kolejka III ligi
Bałtyk Koszalin – Pogoń II Szczecin 1:4 (0:3)
0:1 Bartosz Krzysztofek 16’
0:2 Michał Kwiecień 40’
0:3 Bartosz Krzysztofek 43’
1:3 Dawid Gruchała 70’
1:4 Bartosz Krzysztofek 88’
Pogoń Szczecin: Ł. Łęgowski – Lis, Balcewicz, Mruk (11′ Kwiecień), Mata – Wawrzynowicz, M. Łęgowski – Błanik (76′ Rościszewski), Cichoń, Cybulski – B. Krzysztofek