Niespodziewaną porażkę ponieśli juniorzy młodsi Pogoni Szczecin. Granatowo-bordowi w starciu z AP Reissa Poznań prowadzili już 2:0, by po przerwie stracić cztery bramki i w podróż do Szczecina ruszyć w podłych nastrojach. – To był nasz najsłabszy mecz w tym sezonie – ocenia szkoleniowiec Dumy Pomorza.
Od pierwszej minuty gra Portowców daleka była od ideału. Podopieczni trenera Bieleckiego dłużej utrzymywali się przy piłce i starali się budować akcje w ataku pozycyjnym, ale nie przekładało się to częste wizyty pod polem karnym gospodarzy. Słabsza postawa nie przeszkodziła jednak zawodnikom Dumy Pomorza w zdobyciu dwóch bramek – najpierw dośrodkowanie z bocznego sektora wykorzystał Oliwier Albiński, a chwilę później z dystansu świetnie przymierzył Mikołaj Hudziak. Na przerwę granatowo-bordowi mogli więc schodzić w doskonałych nastrojach.
W drugiej odsłonie gra juniorów młodszych Pogoni całkowicie się jednak posypała. Jeszcze przed upływem godziny gry gospodarze zdołali odrobić starty z pierwszej połowy, by w kolejnych minutach samemu wyjść na dwubramkowe prowadzenie. W końcówce spotkania rozmiary porażki mógł jeszcze zmniejszyć Igor Mencnarowski, ale po jego strzale z rzutu wolnego piłka zatrzymała się na poprzeczce.
– To był nasz najsłabszy mecz w tym sezonie. Nie odbieraliśmy piłki w wysokiej strefie, zostawialiśmy rywalowi dużo swobody przy wyprowadzaniu, przegrywaliśmy pojedynki. A przede wszystkim popełnialiśmy „wielbłądy” w defensywie – ocenia trener Bielecki. – Z pewnością był to dla nas kubeł zimnej wody. Za tydzień przeciwko Warcie Poznań musimy zagrać zdecydowanie lepiej – podsumowuje.
5. kolejka Centralnej Ligi Juniorów U15
AP Reissa Poznań – Pogoń Szczecin 4:2 (2:0)
0:1 Oliwier Albiński 35’
0:2 Mikołaj Hudziak 37’
1:2 Kacper Kroczyński 56’
2:2 Kacper Kroczyński 60’
3:2 Kamil Przywecki 73’
4:2 Filip Tonder 83’
Pogoń Szczecin: Styn – Waszak (58’ Dyczewski), Karoń (46’ Mikulski), Magnuszewski (75’ Chromiński), Hyl – Kasprzycki (61’ Grobla), Hudziak (67’ Wlaźlik) – Kroczek, Mencnarowski, Albiński (77’ Łunkiewicz) – Samborski