Kolejną znakomitą rundę mają za sobą juniorzy starsi Pogoni Szczecin. Podopieczni Pawła Crettiego przez blisko trzy miesiące nie zaznali smaku porażki, a przerwę zimową spędzą na miejscu premiowanym awansem do półfinałów mistrzostw Polski.
Młodzi Portowcy przyzwyczaili kibiców do odnoszenia sukcesów. W poprzednich dwóch sezonach wychowankowie szczecińskiej Akademii docierali bowiem aż do finału mistrzostw Polski. Nic więc dziwnego, że również w obecnych rozgrywkach fani Dumy Pomorza oczekują od zawodników Pogoni medalu. Jeszcze przed inauguracyjnym meczem z Piastem Gliwice trener Paweł Cretti ostrzegał jednak przed nadmiernym optymizmem.
– To niewątpliwie będzie najtrudniejszy sezon w mojej trenerskiej karierze. Reforma rozgrywek powoduje bowiem, że tylko sześć zespołów zapewni sobie utrzymanie. To sprawia, że dla wielu zespołów każdy mecz będzie spotkaniem „o życie” – mówił szkoleniowiec Pogoni.
Początek sezonu nie zapowiadał jednak większych problemów. Drużyna Dumy Pomorza niczym walec rozjeżdżała kolejnych przeciwników, gromadząc w 11 spotkaniach aż 31 punktów. Znakomity start rozgrywek sprawił, że Portowcy wysforowali się na pierwsze miejsce w ligowej tabeli.
W drugiej części rundy jesiennej zawodnikom Pogoni przydarzył się jednak drobny kryzys. Fatalną serię zapoczątkowało starcie z Lechem Poznań, w którym rywale aż czterokrotnie posłali piłkę do bramki strzeżonej przez Daniela Kusztana. W kolejnych tygodniach przyszły również porażki z Arką Gdynia oraz Zagłębiem Lubin, a na koniec również z liderem rozgrywek – Śląskiem Wrocław.
– Nie będziemy kolorować rzeczywistości – mieliśmy pod koniec rundy drobny kryzys. Każda porażka jest jednak cenną nauką i doświadczeniem, z której rodzi się coś pozytywnego. Wierzę, że również z tych czterech meczów wyciągniemy odpowiednie wnioski, które uczynią ten zespół jeszcze silniejszym – komentował trener Cretti.
W rozegranych awansem dwóch meczach rundy rewanżowej piłkarze Dumy Pomorza wlali w serca swoich fanów odrobinę optymizmu. W starciach z Salosem Szczecin i Piastem Gliwice nie oglądaliśmy co prawda drużyny tak skutecznej, efektownej i zdeterminowanej jak na początku sezonu, ale ostatecznie na konto Pogoni trafiło sześć cennych oczek.
– Mimo czterech kryzysowych spotkań, wciąż jesteśmy w czubie tabeli. W walce o utrzymanie mamy dziesięć punktów przewagi nad siódmym Górnikiem Zabrze. Śmiało możemy również myśleć o poważniejszych celach. Pamiętajmy, że gdyby rozgrywki zakończyły się dzisiaj, bylibyśmy wśród czterech najlepszych zespołów w Polsce – tłumaczy trener Pogoni.
Na efekty pracy sztabu szkoleniowego zespołu juniorów starszych patrzeć należy jednak nie tylko przez pryzmat miejsca w tabeli, ale również indywidualnego rozwoju poszczególnych zawodników. A pod tym względem obecny sezon jest wyjątkowy – szansę gry na poziomie seniorskim w drużynie rezerw otrzymało bowiem aż trzynastu zawodników, którzy nie ukończyli jeszcze dziewiętnastu lat!
– Cieszymy się, że tak wielu chłopców ma już za sobą debiut w dorosłej piłce. Niektórzy z nich wciąż są juniorami, ale praktycznie na stałe są przypisani do drugiego zespołu. Tak szybki rozwój pozwala mieć nadzieję, że w niedługim czasie zobaczymy kolejnego wychowanka szczecińskiej Akademii na boiskach Ekstraklasy – podsumowuje trener Paweł Cretti.