Z jednym oczkiem z wyprawy do Wielkopolski wrócili trampkarze starsi Akademii. Podopieczni trenera Jasińskiego zremisowali z Wartą Poznań 1:1. – Jestem zawiedziony i rozczarowany. Nie takiego sposobu grania oczekiwaliśmy od chłopaków. Liga po raz kolejny udowodniła, że ciężko wygrać mecz, gdy nie gra się na 100% możliwości – ocenia szkoleniowiec Dumy Pomorza.
Przed wyjazdem do Poznania sztab szkoleniowy miał spory ból głowy. W kadrze meczowej zabrakło powiem Konrada Magnuszewskiego i Oskara Jarochy, którzy otrzymali powołania do reprezentacji Polski U15 na turniej UEFA Development. W ostatniej chwili szansę na grę stracił również Dominik Gil, który na przedmeczowym treningu nabawił się kontuzji mięśniowej.
Osłabiony zespół Dumy Pomorza spotkanie w Poznaniu rozpoczął z dużym animuszem. Przed pierwszy kwadrans gra toczyła się pod dyktando Portowców, którzy stworzyli sobie trzy dogodne sytuacje do zdobycia bramki. Żadnemu z podopiecznych trenera Jasińskiego nie udało się jednak znaleźć drogi do bramki.
W kolejnych minutach gra stała się bardziej wyrównana. Wciąż optyczną przewagę mieli szczecinianie, ale nie przekładało się to na zagrożenie pod bramką Warty. – Mam pretensję do chłopaków, bo w meczu, w którym rywal nie narzuca wielkiego tempa, my powinniśmy to zrobić. Zamiast tego dostosowaliśmy się do ich sposobu grania. Za wolno operowaliśmy piłką, nie było też na boisku prawdziwego lidera – mówi trener Jasiński.
W drugiej odsłonie na wyższy poziom weszli gracze Warty, którzy z minuty na minuty coraz częściej gościli w polu karnym Portowców. Dobra gra przyniosła efekt bramkowy – po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka spadła pod nogi jednego z graczy gospodarzy, a ten pewnym strzałem pokonał Holewińskiego.
Końcówka spotkania należała już do Portowców, którzy rzucili się do odrabiania straty i ostatecznie dopięli swego. Na trzy minuty przed ostatnim gwizdkiem do rzutu wolnego podszedł Jacek Czapliński i ładnym uderzeniem umieścił piłkę w okienku bramki gości. – Cieszę się, że otrzymał nagrodę za swoją grę. Chociaż jest młodszy od reszty chłopaków, to cały czas wspiera zespół, ma ochotę do gry, walczy, stara się – komplementuje swojego podopiecznego trener Jasiński.
– Jestem dzisiaj zawiedziony i rozczarowany. Nie takiego sposobu grania oczekiwaliśmy od chłopaków. Liga po raz kolejny udowodniła, że ciężko wygrać mecz, gdy nie gra się na 100% możliwości. W ostatnich meczach pokazaliśmy sporo charakteru, a dzisiaj mi tego zabrakło – podsumowuje szkoleniowiec Pogoni.
10. kolejka Centralnej Ligi Juniorów U15
Warta Poznań – AP Pogoń Szczecin 1:1 (0:0)
1:0 nieznany 67′
1:1 Jacek Czapliński 78′
AP Pogoń Szczecin (skład wyjściowy): Wojtasiak (60′ Holewiński) – Chromiński, Bochan (34′ Waszak), Przydacz, Grobla (70′ Hnatkowski) – Kasprzycki (68′ Makowski), Hyl – Kroczek (48′ Busse), Litwiński (60′ Kruszewski), Łunkiewicz (48′ Łunkiewicz) – Wlaźlik