
Zawodnicy rezerw Pogoni przegrali pierwsze w tym sezonie domowe spotkanie. Zdobywcą szczecińskiej twierdzy okazała się Radunia Stężyca, która pokonała Portowców 4:0. – Rywale mieli dzisiaj większe umiejętności i trzeba to przyjąć na klatę. Dla nas to bardzo ważna i cenna lekcja – mówi trener Cretti.
Do meczu z doświadczonym wiceliderem III ligi zawodnicy Dumy Pomorza przystąpili z mocno przebudowaną defensywą. Z powodów zdrowotnych na boisku zabrakło Fabiana Pacha i Kryspina Szcześniaka, których zastąpili Gracjan Kuśmierek i wracający po kontuzji Jakub Kuzko. Między słupkami – po raz pierwszy w tym sezonie – zameldował się natomiast Daniel Kusztan.
Początek spotkania nie był dla Portowców wymarzony. Po zaledwie 60 sekundach goście ze Stężycy wyszli bowiem na prowadzenie – po kombinacyjnym rozegraniu piłki na szesnastym metrze Paweł Wojowski wstrzelił ją w pole karne, a całą akcję celnym strzałem zamknął Jakub Bojas. – Źle rozpoczęliśmy to spotkanie. Szybko straciliśmy bramkę i mieliśmy pod górkę. Ale nie podłożyliśmy głowy pod topór – przeciwstawiliśmy się rywalowi i chcieliśmy odrobić straty – mówi trener Cretti.
W kolejnych minutach oba zespoły toczyły wyrównany bój. Konkretniejsi w swoich działaniach byli goście, którzy co jakiś czas sprawdzali umiejętności dobrze dysponowanego Daniela Kusztana. Portowcy natomiast dochodzili do sytuacji strzeleckich, ale w ostatniej fazie brakowało decyzji o strzale lub skutecznego wykończenia. – W kolejnym meczu pojawia się problem, na który, choć pracujemy nad tym na treningu, nie możemy znaleźć antidotum – finalizacja. Dobrze budujemy, dochodzimy do trzeciej strefy, ale w końcowej fazie albo wbijamy się w gąszcz przeciwników, albo niepotrzebnie zwlekamy z oddaniem strzału – mówi szkoleniowiec Pogoni.
W drugiej odsłonie stroną dominującą byli gracze Raduni, którzy z minuty na minutę powiększali swoje prowadzenie. Najpierw drugie trafienie zaliczył Jakub Bojas, który został nastrzelony przez Michała Czekaja, a następnie na listę strzelców wpisali się Artur Formela i Radosław Stępień, nie dając Danielowi Kusztanowi szans w sytuacjach jeden na jednego. Na trafienia gości Portowcy mogli odpowiedzieć bramkami Błażeja Starzyckiego i Huberta Turskiego, ale w dogodnych sytuacjach żaden z nich nie potrafił posłać piłki w światło bramki.
– Mam duży szacunek do rywala za sposób, w jaki rozegrał ten mecz. To poukładana drużyna, z dużymi umiejętnościami, agresją i ochotą do grania. Mieli dzisiaj większe umiejętności i trzeba przyjąć to na klatę. My jesteśmy dopiero na dorobku, a naprzeciwko siebie mieliśmy doświadczonych ligowców. Dla nas to bardzo ważna i cenna lekcja – podsumowuje trener Cretti.
9. kolejka III ligi
Pogoń II Szczecin – Radunia Stężyca 0:4 (0:1)
0:1 Jakub Bojas 2′
0:2 Jakub Bojas 68′
0:3 Artur Formela 80′
0:4 Radosław Stępień 90′
Pogoń II Szczecin: Kusztan – Kuśmierek, Kuzko, Graczyk, Nagel – Smoliński, Starzycki – Wędrychowski, Maćkowski (69′ Krzysztofek), Kalenik – Turski