
Juniorzy starsi Pogoni z przytupem zakończyli rundę jesienną Centralnej Ligi Juniorów U18. Podopieczni trenera Łęczyńskiego pewnie pokonali na własnym boisku Hutnik Kraków 4:0. – Pierwsi strzeliliśmy bramkę, zachowaliśmy czyste konto, przez całe spotkanie kontrolowaliśmy jego przebieg. Chcielibyśmy, aby więcej meczów wyglądało w ten sposób – mówi szkoleniowiec Pogoni.
Portowcy do spotkania przystąpili bez dwóch ważnych ogniw linii defensywnej. W kadrze meczowej zabrakło Filipa Balcewicza, którzy razem z drużyną rezerw udał się na wyjazdowe starcie z KP Starogard Gdański. Spotkanie z trybun obejrzał natomiast Dawid Rezaeian, który w tygodniu nabawił się drobnego urazu kostki. Od pierwszej minuty duet stoperów stworzyli więc Wiktor Żurawski i Oskar Potoczny, a na prawej flance zameldował się Mateusz Gubernat.
Od pierwszej minuty na boisku niepodzielnie rządzili Portowcy, którzy częściej gościli na połowie rywala i szukali swoich okazji do zdobycia bramki. Na otwarcie wyniku kibice musieli jednak poczekać do 30. minuty. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego w polu karnym najlepiej znalazł się wówczas Fabian Grzelka i strzałem głową wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Jeszcze przed przerwą granatowo-bordowi zdołali podwyższyć rezultat – po kombinacyjnie rozegranym rzucie rożnym piłka spadła na głowę Wiktora Żurawskiego, a ten bez problemów posłał ją do siatki.
Goście z Krakowa na drugą połowę wyszli z nadzieją, że uda im się odwrócić losy meczu i przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Nim jednak na dobre wyszli z szatni, po raz trzeci musieli wyciągać piłkę z siatki. Po kombinacyjnie rozegranym rzucie rożnym piłka spadła pod nogi Jakuba Lisa, a ten ze stoickim spokojem posłał ją do pustej bramki. – Stałe fragmenty gry są ważnym elementem seniorskiej piłki, dlatego my też zwracamy na ten aspekt coraz więcej uwagi. Trenujemy jednak również inne warianty ataku. Zresztą – żeby wywalczyć rzut rożny czy wolny, trzeba wykazać się pewnymi umiejętnościami – mówi szkoleniowiec Pogoni.
Przez pozostałą część drugiej połowy zawodnicy Dumy Pomorza kontrolowali wydarzenia na boisku i szukali swoich szans do podwyższenia rezultatu. Bliski szczęścia był Oskar Potoczny, ale po jego strzale piłka zatrzymała się na słupku. Na listę strzelców mógł się również wpisać Maciej Białczyk, ale nie trafił czysto w piłkę i w dogodnej sytuacji posłał ją obok słupka. Snajperską skutecznością popisał się dopiero Olaf Korczakowski – w doliczonym czasie gry pomocnik Pogoni otrzymał doskonałe podanie z prawego skrzydła i strzałem z najbliższej odległości ustalił wynik meczu na 4:0.
– Pierwsi strzeliliśmy bramkę, zachowaliśmy czyste konto, przez całe spotkanie kontrolowaliśmy jego przebieg. Chcielibyśmy, aby więcej meczów wyglądało w ten sposób. Wiemy jednak, że możemy grać jeszcze lepsze mecze. Dlatego nie popadamy z samozachwyt i już skupiamy się na meczu z Arką – ocenia trener Łęczyński.
Zwycięstwem nad Hutnikiem Kraków juniorzy starsi Pogoni podsumowali rundę jesienną Centralnej Ligi Juniorów U18. W piętnastu spotkaniach granatowo-bordowi zgromadzili na swoim koncie 29 punkt, co pozwoliło im zająć miejsce tuż za podium. – To były owocne miesiące w naszym wykonaniu. Widać u chłopaków wyraźny progres umiejętności indywidualnych, co przełożyło się również na lepszą grę zespołową. Szkoda pechowo straconych punktów w niektórych meczach, bo pewne błędy nie powinny nam się przydarzyć. Traktujemy to jednak jako cenną naukę, dzięki której wiosna będziemy mocniejsi – podsumowuje trener Łęczyński.
15. kolejka Centralnej Ligi Juniorów U18
Pogoń Szczecin – Hutnik Kraków 4:0 (2:0)
1:0 Fabian Grzelka 30’
2:0 Wiktor Żurawski 36’
3:0 Jakub Lis 46’
4:0 Olaf Korczakowski 90’
Pogoń Szczecin: Łęgowski – Gubernat, Potoczny, Żurawski (72’ Białczyk), Freilich – Kort, Łukasiak – Lis (57’ Korczakowski), Rybicki (65’ Radziński), Zaborski (57’ Cybulski) – Grzelka