
Szalony mecz rozegrali we Wrocławiu juniorzy starsi Pogoni. Podopieczni trenera Łęczyńskiego przegrywali już 0:2, by w ciągu kilku minut odrobić straty i włączyć się do walki o komplet punktów. Ostatecznie do Szczecina wrócili jednak z zerowym dorobkiem. – Po raz kolejny udowodniliśmy, że jesteśmy zespołem z charakterem. Jestem dumny z chłopaków, bo cały czas wierzyli z zwycięstwo i dążyli do niego za wszelką cenę – mówi szkoleniowiec Pogoni.
Portowcy do Wrocławia udali się w mocno osłabionym składzie. W porównaniu do zwycięskiego starcia z Lechem Poznań, w wyjściowej jedenastce zabrakło aż sześciu zawodników. Do autokaru nie wsiedli m.in. Jędrzej Grobelny, Hubert Sadowski, Marcel Wędrychowski i Kacper Smoliński, którzy zostali przesunięci do – rozgrywającego równolegle swój mecz – zespołu rezerw. Na występ przeciwko Śląskowi nie mógł liczyć również pauzujący za żółte kartki Hubert Turski oraz Kacper Kozłowski, który otrzymał wolne po wyczerpującym zgrupowaniu reprezentacji Polski U17.
Gospodarze w sobotnim spotkaniu dokonali natomiast przeglądu wojska. W wyjściowej jedenastce Śląska pojawiło się aż czterech zawodników z rocznika 2000, a na szpicy zameldował się – trenujący na co dzień z pierwszym zespołem – Samiec-Talar. – To tylko pokazuje, że rywale nas szanują i podchodzą do nas z dużym respektem. Mamy świadomość, że każdy chce z nami wygrać. Pokonać Pogoń Szczecin to z pewnością przyjemne uczucie – mówi trener Łęczyński.
Początek meczu na szczycie Centralnej Ligi Juniorów U18 był niezwykle wyrównany. Pomimo braków kadrowych Portowcy potrafili kilkukrotnie przedostać się pod bramkę Śląska i – za sprawą Krystiana Rybickiego i Szymona Modrzewskiego – sprawdzić formę Bartłomieja Frasika. Gospodarze nie pozostawili jednak dłużni, rozmontowując szczecińską defensywę błyskawicznymi kontratakami. W 25. minucie ich starania przyniosły zamierzony efekt – po znakomitym, prostopadłym podaniu z głębi pola do piłki dopadł Patryk Ostrowski i sprytnym strzałem przelobował Edwina Odolczyka.
Po stracie bramki Portowcy rzucili się do odrabiania straty. Ich próby spełzały jednak na niczym i zazwyczaj kończyły się przed polem karnym Śląska. Tuż przed przerwą piłka powinna jednak zatrzepotać w bramce gospodarzy – Krystian Rybicki świetnie napędził kontratak Portowców, wypuścił w bój Szymona Modrzewskiego, ale ten przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem rywala.
W drugiej odsłonie sztab szkoleniowy zdecydował się na przeprowadzenie dwóch zmian personalnych i korektę ustawienia. Zanim jednak Portowcy na dobre wyszli z szatni, musieli już jednak odrabiać dwubramkową stratę. Po szybkim wrzucie z autu piłkę w polu karnym otrzymał Tomasz Mamis i mocnym strzałem w krótki róg wpisał się na listę strzelców.
Drugie trafienie dla gospodarzy nie podcięło jednak skrzydeł zawodnikom Dumy Pomorza, którzy wciąż zawzięcie walczyli o zmianę niekorzystnego rezultatu. Ich wiara i determinacja zostały nagrodzone. Najpierw – po ogromnym zamieszaniu w polu karnym – piłkę do bramki wepchnął Mateusz Stolarczyk, a kilka minut później Krystian Rybicki pięknym strzałem doprowadził do wyrównania. – Po raz kolejny udowadniamy, że jesteśmy zespołem z charakterem. Jestem dumny z chłopaków, bo cały czas wierzyli z zwycięstwo i za wszelką cenę do niego dążyli – chwali swoich podopiecznych trener Łęczyński.
Ostatnie słowo należało jednak do gospodarzy, którzy w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry ponownie wyszli na prowadzenie. Po szybkim kontrataku piłkę w polu karnym otrzymał Cyprian Poniedziałek i strzałem w krótki róg zapewnił swojemu zespołowi komplet punktów. – Mieliśmy rywala dobrze rozpracowanego. Wiedzieliśmy, że jego najgroźniejszą bronią jest szybkie przejście z obrony do ataku. Niestety – w dzisiejszym meczu również okazała się skuteczna – mówi szkoleniowiec Pogoni. – Chcieliśmy grać o pełną pulę, więc przy stanie 2:2 rzuciliśmy się do ataku. Niewiele nam zabrakło, by wracać do Szczecina z kompletem punktów. Zostaliśmy jednak skarceni przez gospodarzy i wracamy z pustymi rękami – podsumowuje.
21. kolejka Centralnej Ligi Juniorów U18
Śląsk Wrocław – Pogoń Szczecin 3:2 (1:0)
1:0 Patryk Ostrowski 24’
2:0 Tomasz Mamis 50’
2:1 Mateusz Stolarczyk 74’
2:2 Krystian Rybicki 87’
3:2 Cyprian Poniedziałek 90’
Pogoń Szczecin: Odolczyk – Rezaeian (72’ Żulpo), Szcześniak, Stolarczyk, Kwiecień – Cichoń, Krzyżaniak (46’ Potoczny) – Rościszewski (83’ Ładny), Rybicki, Pietraszkiewicz (46’ Radziński) – Modrzewski