Znakomity come-back zaliczyli juniorzy starsi Pogoni! Podopieczni trenera Łęczyńskiego przegrywali z Arką Gdynia już 0:2, ale z nawiązką odrobili straty i zapisali na swoim koncie komplet punktów. – Jestem dumny z chłopaków, bo nie podłamali się, tylko pokazali charakter. Udowodnili, jak gra „ta” Pogoń – mówi szkoleniowiec Dumy Pomorza.
Zawodnicy Dumy Pomorza do spotkania przystąpili mocno zmotywowani. Z pierwszego starcia między obu zespołami górą wyszli bowiem gdynianie, psując Portowcom inaugurację Centralnej Ligi Juniorów U18. Pojedynek przy Pomarańczowej był więc okazją do rewanżu. – Tamto spotkanie nie poszło po naszej myśli. Nastawienie było bojowe, jechaliśmy po trzy punkty, a musieliśmy pogodzić się z porażką. Będziemy chcieli się zrewanżować i udowodnić, że jesteśmy lepszym zespołem – mówił przed meczem trener Łęczyński.
Początek spotkania przywołał jednak dawne demony. Portowcy dłużej utrzymywali się przy piłce, szukali swoich sytuacji w ataku pozycyjnym, ale nie zdołali przedostać się przez zasieki postawione przez rywala. Gdynianie natomiast wykorzystali swoją broń i po zaledwie dwudziestu minutach byli na dwubramkowym prowadzeniu. Najpierw – po dośrodkowaniu z rzutu wolnego – technicznym uderzeniem Łukasza Łęgowskiego zaskoczył Kamil Skręta, a chwilę później nieporozumienie w szeregach obronnych Dumy Pomorza wykorzystał Kornel Przyborowski. – To nie był zły fragment w naszym wykonaniu. Cały czas byliśmy przy piłce. O prowadzeniu Arki zadecydowały dwa nasze błędy indywidualne. Wiedzieliśmy, jakie są mocne strony rywala, a mimo to daliśmy się zaskoczyć – tłumaczy szkoleniowiec Pogoni.
Niekorzystny rozwój wydarzeń nie podciął jednak skrzydeł Portowcom, którzy konsekwentnie grali swoją piłkę i próbowali odwrócić losy spotkania. Jeszcze przed przerwą ich starania przyniosły kontaktowe trafienie – po dośrodkowaniu Kamila Korta z rzutu rożnego w polu karnym najlepiej znalazł się Oskar Potoczny i strzałem głową posłał piłkę do siatki. – To był jeden z przełomowych momentów tego meczu. Bramka zdobyta jeszcze przed przerwą sprawiła, że do szatni schodziliśmy w zupełnie innych nastrojach. Rywal natomiast stracił pewność siebie – wyjaśnia Łęczyński.
W drugiej odsłonie wiara w końcowe zwycięstwo popchnęła Portowców do kolejnych ataków. Na efekty bramkowe nie trzeba było długo czekać. Najpierw – po indywidualnej akcji Jakuba Lisa – z piłką w polu karnym znalazł się Fabian Grzelka i znakomitym podaniem otworzył drogę do bramki Kacprowi Zaborskiemu. Po godzinie gry w roli głównej wystąpił natomiast Dawid Rezaeian, który na małej przestrzeni rozegrał piłkę z Filipem Balcewiczem, wbił się w defensywę Arki i płaskim strzałem wyprowadził swój zespół na prowadzenie. – Zdobyliśmy dwie bramki po bardzo ciekawych akcjach. To cieszy i jest dowodem, że idziemy dobrą drogą – ocenia szkoleniowiec Pogoni.
W końcówce spotkania większą przewagę osiągnęli gracze Arki, którzy próbowali odwrócić losy spotkania i wrócić na prowadzenie. Dobrze dysponowana defensywa Dumy Pomorza nie pozwalała jednak gościom na rozwinięcie skrzydeł. Swojej drużynie nie pomógł również – mający za sobą debiut na poziomie ekstraklasy – Mateusz Stępień, który w 80. minucie wyleciał z boiska po czerwonej kartce. Ostatecznie po końcowym gwizdku z kompletu punktów mogli więc cieszyć się Portowcy, dla których był to ósmy triumf w jedenastu ostatnich kolejkach.
– Jestem przekonany, że jeśli na wiosnę będziemy grali z takim zaangażowaniem jak dzisiaj, to nasze serie będą jeszcze dłuższe. Musimy jednak skupiać się na każdym kolejnym meczu, a nie na ustanawianiu jakichś rekordów – mówi trener Łęczyński. – Z przebiegu spotkania zasłużyliśmy na zwycięstwo. Arka to nieźle zorganizowany i charakterny zespół, ale to my panowaliśmy na boisku, dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce, stworzyliśmy sobie więcej okazji bramkowych. A oprócz umiejętności technicznych czy taktycznych pokazaliśmy również charakter. Jestem dumny z chłopaków, bo nie podłamali się przy niekorzystnym wyniku, odwrócili losy spotkania i udowodnili, jak gra „ta” Pogoń! – podsumowuje.
16. kolejka Centralnej Ligi Juniorów U18
Pogoń Szczecin – Arka Gdynia 3:2 (1:2)
0:1 Kamil Skręta 15’
0:2 Kornel Przyborowski 20’
1:2 Oskar Potoczny 45’
2:2 Kacper Zaborski 53’
3:2 Dawid Rezaeian 65’
Pogoń Szczecin: Łęgowski – Rezaeian (87’ Gubernat), Balcewicz, Potoczny, Freilich – Kort, Łukasiak – Lis, Rybicki, Zaborski (81’ Cybulski) – Grzelka (77’ Radziński)