Juniorzy młodsi Pogoni w znakomitym stylu rozpoczęli wiosenne rozgrywki ligowe. Podopieczni trenera Łazowskiego rozbili na własnym boisku Gryfa Słupsk aż 5:0. – Dominowaliśmy nad rywalem we wszystkich aspektach, co przełożyło się na wysokie zwycięstwo – ocenia szkoleniowiec Dumy Pomorza.
Na udowodnienie swojej wyższości Portowcy potrzebowali zaledwie dziesięciu minut. Po akcji lewą stroną debiutującego w granatowo-bordowych barwach Grzeszczaka piłka trafiła pod nogi Kamila Korta, a ten cudownym podaniem piętą oszukał defensorów Gryfa i wyprowadził Bartosza Krzysztofka na dogodną pozycję strzelecką. Napastnik Pogoni został jednak sfaulowany, w efekcie czego arbiter wskazał na jedenasty metr. Do rzutu karnego podszedł Kort i pewnym strzałem otworzył wynik spotkania.
W 35. minucie zawodnicy Dumy Pomorza mogli cieszyć się z drugiego trafienia. Po strzale Jakuba Świdra z rzutu wolnego bramkarz gości zdołał jeszcze sparować piłkę na słupek, ale przy dobitce Korta był już bezradny. Do przerwy rezultat mógł być bardziej okazały, ale Portowcy musieli zmagać się nie tylko z rywalem, ale również mocnym wiatrem i opadami deszczu. – Pogoda mocno dawała się we znaki. Paradoksalnie trudniej grało nam się z wiatrem, niż pod wiatr. Piłka niejednokrotnie płatała nam figle, a chłopacy nie zawsze potrafili wyczuć siłę podań. Jesteśmy jednak profesjonalistami i na takie sytuacje – zwłaszcza na początku marca – musimy być przygotowani – mówi trener Łazowski.
Po przerwie Portowcy szybko zaczęli powiększać swoją przewagę. W 55. minucie jeden z defensorów gości przewrócił w polu karnym Kamila Korta, zmuszając arbitra do odgwizdania drugiego w tym meczu rzutu karnego. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł sam poszkodowany i pewnym uderzeniem skompletował hat-tricka. – Kamil zagrał dzisiaj fajny mecz. Potwierdził dobrą dyspozycję, którą prezentował już w meczu kontrolnym przeciwko reprezentacji Polski. Dobrze pracuje na treningach i dzisiaj dostał za to nagrodę. Ale zdecydowanie więcej zawodników zasłużyło dzisiaj na pochwały. Wszyscy – od bramkarza, przez napastnika, po rezerwowych – stanęli dzisiaj na wysokości zadania – ocenia szkoleniowiec Pogoni.
W kolejnych minutach ochoty na zdobywanie bramek nabrali również inni zawodnicy. Najpierw świetnym strzałem z rzutu wolnego popisał się Jakub Świder, a wynik spotkania na 5:0 ustalił, wprowadzony po przerwie, Paweł Fil. – To był mecz z gatunku tych przyjemnych. Nie powiem, że łatwych, bo rywal miał swoje atuty, ale zagraliśmy na tyle dobrze, że całkowicie je wyeliminowaliśmy. Dominowaliśmy nad rywalem we wszystkich aspektach, co przełożyło się na wysokie zwycięstwo. Mamy jednak świadomość, że graliśmy z beniaminkiem, który dopiero uczy się tej ligi. My jesteśmy natomiast zespołem zupełnie innego kalibru. Zrobiliśmy dzisiaj to, czego od siebie oczekiwaliśmy – podsumowuje trener Łazowski.
1.kolejka Centralnej Ligi Juniorów U17
Pogoń Szczecin – Gryf Słupsk 5:0 (2:0)
1:0 Kamil Kort 10’
2:0 Kamil Kort 35’
3:0 Kamil Kort 55’
4:0 Jakub Świder 64’
5:0 Paweł Fil 80’
Pogoń Szczecin: Sujecki – Gubernat (65’ Fil), Balcewicz, Telicki, Delner – Białczyk (60’ Pszczoła), Kort – Świder, Łukasiak, Grzeszczak (65’ Nizio) – Krzysztofek