
Trampkarze starsi Akademii kontynuują znakomitą serię w rozgrywkach Centralnej Ligi Juniorów U15. Po środowym zwycięstwie nad Football Academy, tym razem podopieczni trenera Łazowskiego rozprawili się z Arką Gdynia. – Z minuty na minutę coraz bardziej się rozkręcaliśmy. Druga połowa to już nasza absolutna dominacja – mówi szkoleniowiec Dumy Pomorza.
Portowcy do spotkania przystąpili w najmocniejszym zestawieniu. W linii obrony pojawili się Igor Martuszewski, Borys Freilich i Jakub Sarnowski, środek pola stanowiło trio Stolz-Mencnarowski-Włodarczyk, a odpowiedzialność za strzelanie bramek wziął na siebie Michał Samborski. W kadrze meczowej zabrakło jedynie Kajetana Wojtasiaka, który przez cały tydzień przebywał na zgrupowaniu reprezentacji Polski U14.
Spotkanie rozpoczęło się od mocnego uderzenia zawodników Akademii Pogoni, którzy już w siódmej minucie wyszli na prowadzenie. W roli głównej wystąpił Cyprian Włodarczyk, który najpierw świetnym podaniem uruchomił na prawym skrzydle Olivera Albińskiego, a następnie wpadł w pole karne i wykończył całą akcję mocnym strzałem w długi róg.
Radość z prowadzenia nie trwała jednak długo. Po kwadransie gry goście zdołali bowiem doprowadzić do wyrównania – po błędzie w wyprowadzenie piłki Krzysztof Babś znalazł się w sytuacji sam na sam z Marcelem Mendesem i mocnym strzałem w długi róg wpisał się na listę strzelców. – Początkowe minuty nie były najlepsze w naszym wykonaniu. Graliśmy chaotycznie, popełnialiśmy proste błędy. Wydawało się, że strzelona bramka trochę nas uspokoi, ale tak się nie stało. Błędem przy bramce na 1:1 tylko podkarmiliśmy nadzieję gości, że są w stanie wywieźć ze Szczecina korzystny rezultat – ocenia trener Łazowski.
Wraz z upływem czasu Portowcy przejmowali jednak kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami i zdołali narzucić przeciwnikowi swój styl gry. Jeszcze przed przerwą dobra postawa mogła przynieść efekt bramkowy – po szybkim wyjściu z kontratakiem i długim podaniu od Albińskiego w sytuacji sam na sam znalazł się Michał Samborski, ale górą z tego pojedynku wyszedł bramkarz Arki.
Co nie udało się tuż przed przerwą, stało się faktem kilkadziesiąt sekund po wznowieniu gry. Igor Mencnarowski prostopadłym podaniem uruchomił na prawym skrzydle Olivera Albińskiego, który sprytnym strzałem – z drobną pomocą obrońców Arki – umieścił piłkę w siatce. – Druga połowa to już nasza pełna dominacja. Wiedzieliśmy, że Arka z czasem będzie opadać z sił, a my się tylko rozkręcaliśmy – ocenia szkoleniowiec Pogoni.
Kolejne bramki były już tylko kwestią czasu. W 55. minucie na listę strzelców wpisał się Igor Mencnarowski, który zebrał bezpańską piłkę na szesnastym metrze i płaskim strzałem pokonał bramkarza Arki. W samej końcówce do siatki rywala trafił również wprowadzony po przerwie Dawid Kroczek, a wynik spotkania na 5:1 ustalił Kamil Jakubczyk. – Mieliśmy dzisiaj dwie różne połowy. W pierwszej było sporo nerwowości – zamiast przyjąć, pograć to chcieliśmy szybko pozbyć się piłki. W drugiej natomiast płynność i tempo gry były zdecydowanie lepsze, co przełożyło się na wynik. Taka wygrana na pewno buduje morale. Nie zamierzamy jednak popadać w hurraoptymizm – od poniedziałku rozpoczynamy przygotowania do meczu z Lechem – podsumowuje trener Łazowski.
8.kolejka Centralnej Ligi Juniorów U15
AP Pogoń Szczecin – Arka Gdynia 5:1
1:0 Cyprian Włodarczyk 7’
1:1 Krzysztof Babś 15’
2:1 Oliver Albiński 41’
3:1 Igor Mencnarowski 55’
4:1 Dawid Kroczek 74’
5:1 Kamil Jakubczyk 78’
AP Pogoń Szczecin: Mendes (75’ Nordbo) – Sarnowski (60’ Dyczewski), Bugara, Martuszewski, Freilich – Stolz (51’ Ogórek), Mencnarowski – Albiński (62’ Jakubczyk), Włodarczyk (52’ Kroczek), Szwejda (55’ Bartkowiak) – Samborski