
Zawodnicy Akademii Pogoni Szczecin z rocznika 2005 ostatni weekend spędzili w Lubinie, gdzie wzięli udział turnieju grupy Bix Six. Młodzi Portowcy zmierzyli się z najlepszymi zespołami w Polsce – Legią, Lechem, Jagiellonią, Lechią oraz gospodarzami – Zagłębiem.
Turniej rozgrywany był w oparciu o wiek biologiczny. Przydział do zespołu trampkarza młodszego nastąpił więc nie ze względu na wiek kalendarzowy, lecz związany z rozwojem organizmu wiek biologiczny. – Istotnym momentem w rozwoju dzieci jest tzw. skok pokwitaniowy. U niektórych występuje on wcześniej, u niektórych później. W przekroju jednego rocznika kalendarzowego mogą występować różnice nawet 20-30 cm wzrostu i 30 kg wagi – mówi trener przygotowania fizycznego, Przemysław Franczak.
Badanie wieku biologicznego prowadzone zostało na podstawie specjalnego algorytmu, który uwzględnia wzrost, długość tułowia, wiek kalendarzowy oraz wagę. Na turniej do Lubina pojechać mogli tylko ci zawodnicy, którzy biologiczne mieścili się w określonych ramach. – Mamy zespół złożony z zawodników, rozwijających się we właściwym rytmie. Tylko dwóch chłopaków okazało się biologicznie starszych. W drużynie, która pojechała na turniej, znalazło się również czterech zawodników z rocznika 2006 i jeden z rocznika 2004 – opowiada trener Patryk Dąbrowski.
Rywalizacja z biologicznymi rówieśnikami to bardzo istotne doświadczenie dla zawodników oraz ważna informacja dla trenerów. Ci, którzy skok pokwitaniowy mają jeszcze przed sobą, nie musieli bowiem przepychać się i walczyć z silniejszymi rywalami, dzięki czemu mogli pokazać pełnię swoich piłkarskich umiejętności. Dla tych, którzy dojrzeli nieco wcześniej, była to natomiast dobra okazja, by zmierzyć się graczami, którzy stawiają zdecydowanie wyższe wymagania.
– Turniej w Lubinie przyniósł nam bardzo wiele cennych informacji. Z naszej perspektywy największą wartością było zobaczyć późno dojrzewających chłopaków na tle swoich biologicznych rówieśników. Gdy różnice fizyczne zanikają, zdecydowanie łatwiej ocenić możliwości i umiejętności konkretnych zawodników – podsumowuje szkoleniowiec Pogoni.