Tysiące zdjęć, setki tekstów i dziesiątki filmów – tak wyglądało ostatnie dwanaście miesięcy na stronie internetowej oraz w mediach społecznościowych Akademii Pogoni.
Oprócz bieżących informacji z życia grup młodzieżowych Pogoni prezentowaliśmy Wam również materiały pogłębione, reportaże, sylwetki zawodników i trenerów czy wywiady. Dziś przypominamy dziesięć najlepszych tekstów, które najchętniej czytaliście w 2019 roku.
10. „Mam wiele wspomnień, których nikt mi nie zabierze”
Rozmowa pożegnalna z trenerem Pawłem Crettim, który w październiku zdecydował się na przeprowadzkę do Suwałk i objęcie roli szkoleniowca tamtejszych Wigier. – Szczecin to moje miejsce na ziemi. Kocham to miasto i jestem jego wiernym ambasadorem. Życie na walizkach i zmiana miejsca zamieszkania co pół roku? To nie dla mnie. Nie wyobrażam sobie, żeby w pewnym momencie nie zatoczyć koła i nie wrócić do Szczecina – mówił trener Cretti.
9. Pochłonięty przez futbol… amerykański
Na co dzień pracuje w Pogoni Szczecin, koordynując działania trenerów motorycznych grup młodzieżowych i prowadząc zawodników trzecioligowych rezerw Dumy Pomorza. Po godzinach zmienia jednak barwy klubowe, zakłada kask i staje się zawodnikiem szczecińskiej Armady. Jego sportową miłością jest bowiem futbol… w wydaniu amerykańskim. – Dla mnie to najbardziej komplety sport drużynowy. Od wielu lat jestem nim oczarowany. Pochłonął mnie bez reszty – mówi trener Przemysław Franczak.
8. Przyszedłem rozliczyć faktury, a wyszedłem jako pierwszy trener”
Rozmowa z trenerem Przemysławem Jasińskim, która ukazała się z „Przewodniku Kibica”, wydanym przed półfinałowymi meczami trampkarzy starszych Akademii. – W piłce młodzieżowej wyniki sportowe zawsze schodzą na drugi plan. Ale musieliśmy postawić zawodnikom bardziej krótkoterminowy cel, niż gra w Ekstraklasie. Od samego początku powiedzieliśmy sobie, że stać nas na mistrzostwo Polski i do tego będziemy zmierzać – mówi trener trampkarzy starszych Akademii Pogoni, Przemysław Jasiński.
7. Łukasz Dłużniewski – fizjoterapeuta z instynktem strzeleckim
Propozycję dołączenia do sztabu medycznego Pogoni Szczecin otrzymał… pracując jako kelner w jednej z pełczyckich restauracji. W nowej rzeczywistości odnalazł się jednak błyskawicznie. Dziś opiekuje się zawodnikami rezerw Dumy Pomorza, a po godzinach… sam zakłada piłkarskie buty i strzela bramki dla A-klasowej drużyny Wołczkowa-Bezrzecze. – Gdy zawodnicy wracają na boisko po ciężkiej kontuzji, czuję dumę i satysfakcję. Tak samo, jak po strzelonej bramce – mówi fizjoterapeuta Łukasz Dłużniewski.
6. „Doszliśmy do momentu, gdy wszystko mamy poukładane”
Reorganizacja grup naborowych, podniesienie kwalifikacji trenerskich, początek modernizacji infrastruktury oraz przejście przez proces certyfikacji – tak przez ostatni sezon wyglądały działania organizacyjne u podstaw Akademii. – Ostatnie lata były okresem nieustannej budowy. Cały czas coś dodawaliśmy, zmienialiśmy, poprawialiśmy. Doszliśmy jednak do momentu, gdy mamy wszystko odpowiednio poukładane – mówi trener-koordynator grup dziecięcych, Marcin Łazowski.
5. Dawid Fornalik – historia pewnej asysty
Po raz pierwszy zrobiło się o nim głośno, gdy jako jedenastolatek zanotował „asystę” w meczu Lotto Ekstraklasy. W kolejnych sezonach – głównie na skutek licznych kontuzji – piłkarsko stał jednak w drugim szeregu. Ponownie przypomniał o sobie dopiero wiosną tego roku – tym razem za sprawą świetnej gry w drużynie U15 oraz powołania do reprezentacji Polski. – Czuję, że to mój czas. Chciałbym jak najlepiej go wykorzystać i – wspólnie z kolegami – sięgnąć po mistrzostwo Polski – mówi pomocnik Dumy Pomorza, Dawid Fornalik.
4. Dawid Rezaeian – Książę Persji
Na świat przyszedł w Stargardzie, ale jego korzenie sięgają Bliskiego Wschodu. Właśnie tam – w Szirazie na południu Iranu – swoją młodość spędził jego ojciec, Reza. Po zakończeniu „Narzuconej Wojny” z Irakiem wyjechał jednak z kraju i rozpoczął nowe życie w Europie. – Czuję się Polakiem, bo to tutaj mieszkam od urodzenia. Ale cieszę się, że mam w sobie domieszkę innej kultury – mówi obrońca Pogoni Szczecin, Dawid Rezaeian.
3. Wojciech Tomasiewicz – Portowiec z trzydziestoletnim stażem
Z granatowo-bordowymi barwami związany jest od ponad trzech dekad. Choć na poziomie I ligi rozegrał zaledwie trzydzieści spotkań, stał się jedną z ikon Dumy Pomorza lat. 90 i przełomu wieków. O rywalizacji z Radosławem Majdanem, zerwaniu kontraktu i ucieczce do USA, straconej szansie na karierę w MLS, banicji w Energetyku Gryfino, meczu z Fylkirem Reykjavík i szczecińskim modelu szkolenia bramkarzy opowiada trener Wojciech Tomasiewicz.
2. Mateusz Łęgowski – Portowiec na hiszpańskich wodach
Przed rozpoczęciem obecnego sezonu zdecydował się na przeprowadzkę do Hiszpanii, by spróbować swoich sił w zagranicznej piłce. Po kilku miesiącach stał się podstawowym zawodnikiem Valencii CF U17 i skutecznie walczy, by zostać na Półwyspie Iberyjskim na dłużej. – Cieszę się, że zdecydowałem się na ten krok. Czuję, że zyskałem piłkarsko. Nie ukrywam jednak, że tęsknię za Pogonią, kolegami, a przede wszystkim rodziną – mówi Mateusz Łęgowski.
1. Hubert Idasiak – Portowiec w neapolitańskiej przystani
Neapol. Miasto słynące z mafijnej przeszłości i nieskończonej miłości do piłki nożnej. To właśnie tutaj – wśród wspomnień złotych lat osiemdziesiątych i legendy Diego Maradony – o realizację sportowych marzeń walczy były bramkarz Akademii Pogoni, Hubert Idasiak. – Spędziłem w Szczecinie fantastyczne dwa lata i zawsze będę miał sentyment do Pogoni. Są jednak oferty, których się nie odrzuca. Propozycja Napoli była jedną z nich.