Trener Paweł Cretti z przytupem zakończył pracę w Pogoni Szczecin. W ostatnim meczu przed przeprowadzką do Suwałk jego podopieczni pokonali Bałtyk Gdynia 3:0. – Jestem zadowolony z tego, jak to spotkanie wyglądało. Od początku do końca mieliśmy pełną kontrolę na boisku – mówi szkoleniowiec Dumy Pomorza.
Portowcy do starcia z czerwoną latarnią III ligi przystąpili poważnie wzmocnieni zawodnikami z I zespołu. Spośród podopiecznych trenera Kosty Runjaica na boisku od pierwszej minuty pojawili się Jakub Bursztyn, Igor Łasicki, Maciej Żurawski, Tomas Podstawski, Kacper Kozłowski, Marcel Wędrychowski, Iker Guarrotxena, Soufian Benyamina i Michalis Manias. Grono ekstraklasowiczów uzupełnili Kacper Smoliński i kapitan zespołu – Gracjan Kuśmierek.
– Zawodnicy, którzy zeszli do nas z I zespołu, pokazali dużo jakości. Nie zlekceważyli rywala, ale zagrali poważny mecz. Myślę, że dla naszych młodych chłopaków, którzy patrzyli na wszystko z boku, to była cenna lekcja, w jakim kierunku warto iść na poszczególnych pozycjach – mówi trener Cretti.
Od pierwszej minuty na boisku niepodzielnie rządzili zawodnicy Dumy Pomorza, którzy rozgrywali swoje akcje w ataku pozycyjnym i raz za razem starali się kąsać defensywę Bałtyku. Większość akcji Portowców kończyło się jednak przed polem karnym gości, a nieliczne strzały przelatywały obok bramki strzeżonej przez Marcina Matysiaka. – Stworzyliśmy sobie kilka dobrych okazji. Ważne, że cały czas nękaliśmy obronę rywala, bo w takiej sytuacji przeciwnik się wypala, traci siły. Z piłką przy nodze jest jednak przyjemniej. Sposób grania w pierwszej połowie sprawił, że po przerwie pojawiło się więcej przestrzeni – tłumaczy szkoleniowiec Pogoni.
Jeszcze przed przerwą zawodnicy Pogoni zdołali jednak wyjść na prowadzenie. Po sprytnie rozegranym rzucie wolnym Marcel Wędrychowski znalazł w polu karnym Ikera Guarrotxenę, ten zgrał piłkę do wbiegającego Igora Łasickiego, a ten pewnym strzałem otworzył wynik spotkania.
Po przerwie przewaga Portowców była jeszcze bardziej widoczna, a w ślad za nią poszły kolejne bramki. Najpierw, po kombinacyjnym rozegraniu, swoją premierową bramkę w granatowo-bordowych barwach zdobył Michalis Manias, a kilkadziesiąt sekund później na listę strzelców wpisał się Marcel Wędrychowski, wykorzystując nieporozumienie w szeregach obronnych gości.
– Jestem zadowolony z tego, jak to spotkanie wyglądało. Bałtyk to nieprzyjemny rywal, który ma w swoich szeregach kilku dobrych zawodników. My ich akcje gasiliśmy jednak z zarodku. Od początku do końca mieliśmy pełną kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami – podsumowuje trener Cretti.
11. kolejka III ligi
Pogoń II Szczecin – Bałtyk Gdynia 3:0 (1:0)
1:0 Igor Łasicki 44′
2:0 Michalis Manias 64′
3:0 Marcel Wędrychowski 67′
Pogoń II Szczecin: Bursztyn – Kuśmierek (75′ Graczyk), Łasicki, Żurawski (88′ Maćkowski), Smoliński – Podstawski, Kozłowski (62′ Nagel) – Wędrychowski, Benyamina, Guarrotxena (82′ Starzycki) – Manias