
Młodzi Portowcy pokazali wielki charakter i odwrócili losy dwumeczu w ciągu ostatnich czterech minut. Wielki wkład w ten awans miał bramkarz – Daniel Kusztan, który zachował czyste konto i zaliczył bardzo dobre zawody.
– Strzelić dwie bramki po 80. minucie i awansować do finału to wielki wyczyn – mówił Daniel Kusztan. – Duży szacunek dla nas, zasłużyliśmy na to. Z przebiegu tego dwumeczu to my byliśmy lepszym zespołem.
Pierwsza połowa była wyrównana. Dopiero w drugiej odsłonie spotkania ciężar gry spoczął na barkach podopiecznych Pawła Crettiego i to rywale musieli więcej biegać za piłką.
– W pierwszej połowie trochę przysnęliśmy – przyznał Kusztan. – Zespół z Łodzi stwarzał sobie sytuacje, ale my wychodziliśmy z nich obronną ręką. Najważniejsze jest to, że potrafiliśmy to przetrwać i odbudować się w drugiej połowie.
Porażka w Łodzi 0:1 to był jedynie wypadek przy pracy. Duma Pomorza przy Twardowskiego pokazała ogromny charakter i wolę walki.
– Chcieliśmy pokazać, że po przegranej w Łodzi potrafimy się podnieść – dodał golkiper. – Zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy i wykonaliśmy swoją robotę.
Kusztan miał sporo pracy do wykonania i robił to bardzo dobrze. Czyste konto jest tego najlepszym dowodem.
– Zagraliśmy też na zero z tyłu i było to o tyle ważne, że strzelona bramka przez UKS SMS Łódź sprawiłaby nam więcej trudu – podsumował Kusztan. – Miałem kilka sytuacji, które musiałem wybronić. Cieszy też to, że zagraliśmy dobrze w obronie i zachowaliśmy czyste konto.