Młodzi Portowcy Pawła Crettiego wygrali 5:0 z Gryfem Słupsk i – po potknięciu Lecha Poznań z Miedzią Legnica – doskoczyli do lidera na jedno oczko. Walka o pierwszą lokatę może się rozstrzygnąć w ostatniej kolejce Centralnej Ligi Juniorów Starszych.
– Jeśli wygramy wszystkie spotkania do końca sezonu to zajmiemy pierwsze miejsce – powiedział Paweł Cretti. – Tak wygląda to matematycznie, jednak przed nami i Lechem trudne mecze. W efekcie jest tak, że ten, kto potknie się mniej, wygra ligę.
Przed podopiecznymi Pawła Crettiego spotkania z: Piastem Gliwice, Miedzią Legnica i Arką Gdynia. W tym czasie poznanianie zmierzą się z: Zagłębiem Lubin, Lechią Gdańsk i Arką. Z kolei w ostatniej kolejce dojdzie do pojedynku na szczycie pomiędzy Pogonią a Lechem. Ten mecz może zadecydować o kształcie par w zbliżającym się finale.
Na ten moment żaden zespół nie zapewnił sobie awansu. Najbliżsi są lechici, którzy zajmują pierwszą lokatę z przewagą dwunastu punktów nad Arką. Potrzebują oczka, aby przypieczętować kolejny półfinał.
– Często jest tak, że ostatni kroczek jest najtrudniejszy – powiedział o sytuacji rywala Cretti. – My nie chcemy wpaść w tę pułapkę. W najbliższą sobotę zagramy o awans.
W półfinałach CLJ pierwszy zespół z zachodu zmierzy się z drugim na wschodzie. Na ten moment Lech sprawdziłby się z UKS-em SMS-em Łódź, a młodzi Portowcy – z Legią Warszawa, która okazała się lepsza w zeszłorocznym finałowym dwumeczu.
– Jeżeli zagramy z Legią, to nie będziemy rozpaczać – powiedział Cretti. – Mamy coś do udowodnienia i nie boimy się. Niezależnie czy w półfinale, czy finale – chcemy zrewanżować się za zeszłoroczną porażkę.
W walce o awans liczy się jeszcze Jagiellonia Białystok, która traci do UKS-u SMS-u dwa oczka.