Blisko dwudziestu trenerów na boisku, zawodnicy przypisani do poszczególnych pozycji i praca skupiona wyłącznie na kluczowych atrybutach – tak wygląda trening formacyjny, którym od początku września objęci są zawodnicy najstarszych grup młodzieżowych Pogoni Szczecin. – Nie ma co ukrywać – o sukcesie zawodników w dorosłej piłce decydują ich predyspozycje indywidualne. Dlatego cieszymy się, że udało nam się ten projekt zrealizować. Jesteśmy przekonani, że to będzie kolejny krok w rozwoju sportowym chłopaków – mówią trenerzy-koordynatorzy Akademii, Maksymilian Rogalski i Marcin Łazowski.
Idea treningu pozycyjnego nie jest w Akademii Pogoni nowością. Od wielu lat w ramach wąskich specjalizacjach pracują bowiem zawodnicy, uczestniczący w elitarnym projekcie Pogoń Future. Specjalistyczne zajęcia dla zawodników z formacji ofensywnych i defensywnych ujęte były również w mikrocyklach poszczególnych drużyn – juniorów starszych, młodszych czy drugiego zespołu. Nigdy wcześniej indywidualizacja treningu nie była jednak prowadzona na tak szeroką skalę.
– Idea prowadzenia takich zajęć przyświecała nam od dłuższego czasu. Dotychczas byliśmy jednak ograniczeni bazą treningową. Nasze zespoły były rozrzucone po całym mieście, nie mogliśmy trenować w jednakowych godzinach. Teraz, gdy te problemy są już za nami, przystąpiliśmy do działania – mówi Maksymilian Rogalski. – Długo szukaliśmy ogniwa łączącego trening indywidualny w młodszych rocznikach z pracą w starszych kategoriach wiekowych. Trening formacyjny jest właśnie odpowiedzią na nasze potrzeby. Stojąc u progu I zespołu ta specjalizacja również jest bardzo istotna. Nie ma co ukrywać – o sukcesie w dorosłej piłce zdecydują właśnie predyspozycje indywidualne na danej pozycji – wtóruje Marcin Łazowski.
Treningiem formacyjnym objęci są zawodnicy wszystkich najstarszych grup młodzieżowych Dumy Pomorza – od trampkarza młodszego aż do poziomu juniora starszego. Rywalizacja na przestrzeni kilku roczników ma być dla Portowców mobilizacją do jeszcze bardziej wytężonej pracy. – Chłopacy teraz są rozstrzeleni w kilku rocznikach, ale tak naprawdę rywalizują ze sobą na poszczególnych pozycjach. Musimy mieć świadomość, że w I zespole nie będzie miejsca dla sześciu chłopaków z Akademii na pozycji środkowego pomocnika. Szansę będzie miało dwóch – trzech najlepszych. Ta bezpośrednia rywalizacja z pewnością będzie więc czymś, co będzie ich nakręcać i ubogacać – tłumaczy Łazowski.
Podczas treningów formacyjnych granatowo-bordowi mogą liczyć na opiekę najlepszych klubowych fachowców. W zajęcia zaangażowani są bowiem nie tylko trenerzy, którzy prowadzą zajęcia drużynowe, ale również Ci, którzy na co dzień przyglądają im się nieco z boku.
– Cieszę się, że udało nam się stworzyć grono znakomitych trenerów, którzy bez wątpienia są wartością dodaną tego projektu. Z jednej strony mamy szkoleniowców prowadzących na co dzień swoje zespoły – dla nich jest to szansa, by przyjrzeć się bliżej zawodnikom, którzy niedługo trafią w ich ręce. Z drugiej są również trenerzy dodatkowi – ja, Tomek Michalczyszyn, Edi Andradina, Michał Zygoń, Patryk Dąbrowski, Marcin Łazowski. Każdy z nas ma spore doświadczenie – zarówno trenerskie, jak i piłkarskie – przez co możemy wnieść do projektu nieco świeżego spojrzenia. Poza tym to dla nas fajna forma, by nieco bliżej piłki niż zwykle – tłumaczy Rogalski.
W ramach treningu pozycyjnego zawodnicy zostali podzieleni na sześć grup. Każda z nich skupiona jest na rozwoju innych atrybutów – środkowi obrońcy pracują m.in. nad grą głową i walką z napastnikiem jeden na jeden, skrzydłowi nad poruszaniem się w bocznym sektorze i dośrodkowaniami, a dla napastników przygotowano ćwiczenia z gry tyłem do bramki czy klasyczną „strzelbę”. – Pracujemy nad tymi elementami, które na danych pozycjach są kluczowe. Teraz od chłopaków zależy, ile na tym skorzystają. Im więcej będą chcieli z naszych wskazówek wyciągnąć dla siebie, tym lepiej dla nich – opowiada Łazowski. – Mam nadzieję, że projekt treningu formacyjnego będzie kolejnym krokiem, by rozwijać naszych zawodników i otwierać przed nimi jeszcze szersze perspektywy gry w seniorskiej piłce. Myślę, że te 2-3 treningi już pokazały, że to coś, czego nasi adepci potrzebują i z czego czerpią wiele korzyści – podsumowuje Maksymilian Rogalski.