Zaledwie cztery dni trzeba było czekać na kolejne spotkanie zawodników drugiego zespołu Pogoni. Po derbowym triumfie nad Chemikiem Police tym razem naprzeciwko Portowców stanie Elana Toruń. – Czuje, że to może być świetny mecz. Wszystko zależy jednak od tego, czy nasi utalentowani zawodnicy stworzą mocny kolektyw, w którym jeden pójdzie za drugiego – mówi szkoleniowiec Pogoni.
Pierwotnie pojedynek z ubiegłorocznym drugoligowcem miał się odbyć w połowie października. Wówczas na przeszkodzie stanęła jednak pandemia koronawirusa, która zdziesiątkowała zespół Dumy Pomorza i zmusiła Pomorski Związek Piłki Nożnej do znalezienia nowego terminu. W efekcie mecz przeciwko Elanie stał się jednym z elementów ligowego maratonu – w ciągu dwóch tygodni granatowo-bordowi rozegrają bowiem aż pięć spotkań. – Nie ma nic lepszego niż granie meczów. Jeśli osiemnastolatkowie mieliby problem z utrzymaniem rytmu środa-sobota, który umówmy się – nie jest szczególnie długi, tylko trwa dwa tygodnie – to sugerowałbym im poszukania innej dyscypliny sportu – mówi trener Ozga.
Portowcy do starcia Elaną przystępować będą w doskonałych nastrojach. W czterech spotkaniach rozegranych po powrocie z kwarantanny zgarnęli bowiem osiem punktów, nie zaznając przy tym goryczy porażki. Gdyby pod uwagę brać również mecze rozgrywane we wrześniu, znakomita passa trwałaby już blisko dwa miesiące. – Od początku sezonu powtarzamy, że w tym sezonie chcemy przygotowywać zawodników do gry w I zespole, ale również wygrywać. Cel sportowy na pierwszą rundę to zająć miejsce w górnej ósemce, co pozwoli nam wiosną rywalizować z najlepszymi. Ostatnie mecze mocno nas do tego przybliżyły, ale pracy do wykonania jest jeszcze bardzo dużo – wyjaśnia szkoleniowiec Pogoni.
Zdecydowanie gorsze nastroje od kilku miesięcy panują za to w Toruniu. Zespół Elany, którzy przed startem sezonu liczył na szybki powrót do II ligi, z dwunastu spotkań wygrał zaledwie cztery i przed ostatnią kolejką miał aż szesnaście punktów straty do liderującej Polonii Środa Wielkopolska. Czarę goryczy przelała ligowa porażka w zaległym meczu z KP Starogard Gdański, po której w posadą szkoleniowca pożegnał się Dariusz Grzegrzółka.
Misję prowadzenia zespołu zarząd Elany powierzył wieloletniemu członkowi sztabu szkoleniowego Lechii Gdańsk, Maciejowi Kalkowskiemu. Efekt „nowej miotły” i tym razem zadziałał – w sobotę torunianie pokonali bowiem na wyjeździe Bałtyk Koszalin 4:1. Do Szczecina przyjadą więc z chęcią pójścia za ciosem.
– Przed nami mecz z renomowanym rywalem, w którym gra wielu doświadczonych i ogranych na wyższych poziomach zawodników. Czuje, że to może być świetny mecz. Wszystko zależy jednak od tego, czy nasi utalentowani zawodnicy stworzą mocny kolektyw, w którym jeden pójdzie za drugiego – mówi trener Ozga. – Taki mecz pokaże, kto z naszych młodych zawodników faktycznie może w najbliższej przyszłości powalczyć o miejsce w kadrze pierwszego zespołu. Liczę, że pokażemy intensywność i jakość, z których znana jest Pogoń Szczecin. Dobrym przykładem był ostatni mecz z Jagiellonią Białystok – w takim kierunku musimy iść – podsumowuje.
Spotkanie z Elaną Toruń rozegrane zostanie w środę o godz. 12:00 na boisku nr 2 przy ul. Twardowskiego. Ze względów epidemiologicznych mecz odbędzie się bez udziału publiczności. Wszystkich zainteresowanych zapraszamy do oglądania transmisji z tego pojedynku, która zostanie przeprowadzona na facebookowym profilu Akademia Piłkarska Pogoń Szczecin.