Zawodnicy drugiego zespołu Pogoni nie zdołali przerwać serii meczów bez zwycięstwa. Granatowo-bordowi ulegli na własnym boisku wiceliderowi III ligi – Polonii Środa Wielkopolska – 0:3. – Ambicji na pewno nam dzisiaj nie zabrakło. Zabrakło jednak wielu innych aspektów – dlatego wynik brzmi 0:3, a nie 3:0 – mówi trener Paweł Ozga.
Portowcy ostatnich tygodni nie mogą zaliczyć do udanych. Ostatni raz komplet punktów na swoim koncie zapisali bowiem pod koniec kwietnia, gdy na własnym boisku pokonali GKS Przodkowo 5:1. Kolejnych osiem pojedynków przyniosło natomiast siedem porażek i jeden remis. – Jesteśmy w trudnym momencie sezonu. Część zawodników wyjechała na urlopy, by za chwilę rozpocząć przygotowania z I zespołem. Inni wspierają zespół U18 w walce o mistrzostwo Polski. To wszystko sprawia, że jesteśmy trochę rozbici – opowiada trener Ozga. – Rozpoczął się również okres testów, przez co nie wszyscy zawodnicy są myślami tam, gdzie być powinni. Chociaż jest też znaczna grupa tych, którzy – bez względu na okoliczności – zostawiają serce na boisku – dodaje.
Piątkowy pojedynek szczecinianie rozpoczęli ze sporym animuszem i gdyby nie odrobina pecha, schodziliby na przerwę z bardzo korzystnym rezultatem. Bohaterem spotkania mógł zostać Gracjan Kuśmierek, który trzykrotnie stanął przed szansą wpisania się na listę strzelców. Najpierw jednak – po świetnym dośrodkowaniu Fabiana Pacha – uderzył obok słupka, a w kolejnych minutach piłkę z linii bramkowej po jego uderzeniach wybijali defensorzy Polonii. – Gdybyśmy wykorzystali te sytuacje, mecz mógłby się ułożyć zupełni inaczej. Ten scenariusz niestety powtarza się od kilku spotkań – potrafimy stworzyć sytuacje bramkowe, ale mamy problem z ich finalizacją – tłumaczy szkoleniowiec Pogoni.
Niewykorzystane sytuacje szybko się na Portowcach zemściły. Po pół godziny gry Oskar Kozłowski podaniem z prawego skrzydła obsłużył Przemysława Brychlika, a ten strzałem z najbliżej odległości wyprowadził swój zespół na prowadzenie. W drugiej odsłonie goście ze Środy Wielkopolskiej jeszcze powiększyli swoją przewagę – najpierw świetną akcję Biegańskiego na bramkę zamienił Pawlak, a kwadrans przed końcowym gwizdkiem dzieła dopełnił sam Biegański, wykorzystując nieporozumienie granatowo-bordowych w defensywie.
– Druga połowa była słabsza w naszym wykonaniu. Rywal pozwolił nam grać, ale w kluczowych momentach włączał wyższy bieg, był konkretny i strzelał bramki. Zespół Polonii ma dużo jakości – wie, kiedy odpocząć, a kiedy gonić. My natomiast z każdą kolejką się uczymy – ocenia trener Ozga. – Ambicji na pewno nam dzisiaj nie zabrakło. Zabrakło jednak wielu innych aspektów – dlatego wynik brzmi 0:3, a nie 3:0 – podsumowuje.
33. kolejka III ligi
Pogoń II Szczecin – Polonia Środa Wielkopolska 0:3 (0:1)
0:1 Przemysław Brychlik 29’
0:2 Krystian Pawlak 62’
0:3 Krzysztof Biegański 73’
Pogoń II Szczecin: Mendes – Pach (75’ Delner), Balcewicz, Kuzko (63’ Jałoszyński), Kwiecień – Wawrzynowicz, Ława (60’ Grzelka) – Lis, Cybulski, Kuśmierek (46’ Rościszewski) – Martyn (55’ B. Krzysztofek)