Dziesięć punktów – to różnica pomiędzy drugą Pogonią Szczecin, a trzecim Piastem Gliwice. Tym razem podopiecznych Pawła Crettiego czeka daleki – drugi w ciągu miesiąca – wyjazd do Zabrza. Rywalem młodych Portowców po przerwie na Święta Wielkanocne będzie Gwarek.
– Przerwa nie była nam potrzebna – powiedział Paweł Cretti. – Czujemy się dobrze ze sobą, a do tego idą w parze wyniki i dobra gra. Jednak ten czas przydał się przede wszystkim dla rodziny. Wielu z nich w normalnym tygodniu pracy nie ma ku temu okazji. Chłopcy pracowali indywidualnie a od wtorku ruszyliśmy z treningami.
Nasza drużyna zapewniła sobie spokojne i przyjemne Święta Wielkanocne. Tuż przed wygrali 4:0 w derbach miasta z SALOS-em Szczecin. Trafienia zdobyli: Aron Stasiak (dwukrotnie), Mateusz Bochnak i Jakub Paprzycki.
– Akumulatory naładowane – ocenił Aron Stasiak. – Przez parę dni była rodzina i świąteczna atmosfera. Jestem wypoczęty i nie obawiam się najbliższego meczu. Jedziemy dzień wcześniej, więc będziemy mogli się spokojnie przygotować do spotkania.
Młodzi Portowcy od startu piłkarskiej wiosny nie zaznali goryczy porażki. W sześciu spotkaniach uzbierali szesnaście punktów, a oczkami podzielili się jedynie w Gdańsku w meczu z Lechią (1:1). Do tego byli skuteczni – ich bilans bramkowy w tych pojedynkach wynosi 21-5.
W tym czasie najlepszym strzelcem był Aron Stasiak, który zdobył pięć bramek. W Centralnej Lidze Juniorów Starszych ma już trzynaście trafień, a do prowadzących Sebastiana Bergiera (Śląsk Wrocław) i Łukasza Krakowczyka (Piast Gliwice) brakuje mu trzech goli.
Zabrzanie mają cztery punkty przewagi nad pierwszym zespołem w strefie spadkowej – SALOS-em Szczecin. W ostatnich trzech kolejkach Gwarek zdobył cztery oczka po zwycięstwie 1:0 nad Miedzią Legnica i remisie 1:1 z Arką Gdynia. Jeszcze wcześniej przegrali 0:3 w Gliwicach z Piastem.
W zeszłym sezonie rywal rzutem na taśmę utrzymał się w CLJ. Miał dwa punkty przewagi nad Ruchem Chorzów. Wtedy w Zabrzu młodzi Portowcy wygrali po trafieniu Rafała Maćkowskiego w… 2. minucie. Z kolei w Szczecinie zwyciężyli 6:0 po golach: Mateusza Bochnaka (dwukrotnie), Krystiana Pedy, Mateusza Bartolewskiego, Gracjana Jarocha i Jakuba Kuzki.
Jesienią podopieczni Crettiego również wygrali po bramkach: Stasiaka, Michała Sacharuka, Szymona Waleńskiego i samobójczym trafieniu Filipa Pokleka.
– Gwarek to klub z tradycjami – powiedział Cretti. – W tamtym sezonie wygraliśmy po bramce Rafała Maćkowskiego. Ten mecz toczył się pod nasze dyktando, ale było trudno wywieźć punkty. To zespół ciekawy i chcący grać w piłkę. Wiosna nas nie rozpieszcza, bo mamy dużo długich wyjazdów.
Centralna Liga Juniorów Starszych
Gwarek Zabrze – Pogoń Szczecin
Czas: 22 kwietnia (sobota), g. 12.15.
Miejsce: wyjazd, Zabrze.