
Dyskusja poświęcona motywacji i koncentracji, ćwiczenia wspomagające pracę w grupie, a także rozmowa na temat potrzeb i oczekiwań wobec treningu mentalnego – tak wyglądały pierwsze zajęcia, przeprowadzone przez trener mentalną Maję Marciniak z zawodnikami najstarszych grup młodzieżowych Pogoni Szczecin oraz szkoleniowcami zespołów dziecięcych – Cieszy mnie bardzo duża otwartość i zrozumienie, że nad aspektami mentalnymi warto pracować – mówi trener Marciniak.
Okazją do spotkania z poszczególnymi zespołami były przedsezonowe zgrupowania, które odbywały się w Mogilnie, Policach, Międzychodzie i Płotach. Podczas dwóch tygodni trener mentalna Pogoni odwiedziła wszystkie najstarsze zespoły młodzieżowe Dumy Pomorza, z którymi przeprowadziła sesję zapoznawczą. – W każdej grupie pierwsze zajęcia wyglądały identycznie. Wszystko po to, by mieć obraz różnic, które są naturalne dla poszczególnych grup i roczników. Kolejne spotkania będą już bardziej zindywidualizowane, w zależności od potrzeb i oczekiwań samych zawodników czy trenerów – opowiada Marciniak.
Dla części zawodników zajęcia były pierwszym kontaktem z profesjonalnym treningiem mentalnym. Zdecydowana większość jednak – ku zdziwieniu samej prowadzącej – pracowało już wcześniej nad tymi zagadnieniami na indywidualnych sesjach. – Z częścią z nich miałam okazję już się spotkać, część chodziła do innych trenerów. Ale ten odsetek, zwłaszcza w najmłodszych grupach, jest naprawdę wysoki. Co ciekawe – w starszych zespołach takich zawodników jest mniej. Jest to najpewniej związane z faktem, że gdy oni wchodzili do piłki na wysokim poziomie, świadomość potrzeby treningu mentalnego dopiero raczkowała – tłumaczy.
Docelowo systemowym treningiem mentalnym objęci zostaną wszyscy zawodnicy z zespołów jedenastoosobowych. Na zajęciach pojawiać się więc będą zarówno seniorzy po przejściach, jak również trzynastolatkowie, którzy dopiero zaczynają poważnie myśleć o grze w piłkę. –Formuła pracy będzie dostosowana do poszczególnych kategorii wiekowych. Autorefleksja czy gotowość do przyjmowania pewnych informacji są bowiem zupełnie inne u seniorów, a inne u dzieci. Zróżnicować należy również formy pracy, bo żaden z trzynastolatków nie zainteresuje się godzinnym wykładem. Aczkolwiek dostrzegam, że w pracy ze sportowcami – bez względu na wiek – forma zawsze musi być aktywna i atrakcyjna. Cały czas szukam więc nowych narzędzi, czasami wykraczających nawet poza świat sportu, a obecnych np. w treningu mentalnym jednostek specjalnych. Czasem celowo próbuję zabrać zawodników z bezpiecznego dla nich terenu, wyprowadzić ich ze strefy komfortu i rzucić na nowy grunt, by zobaczyć, jak radzą sobie w takich warunkach – opowiada.
Różnice między poszczególnymi rocznikami widoczne były już na pierwszych spotkaniach. Najmłodsi zawodnicy – pytani o definicję sukcesów i określenie stawianych sobie celów – najczęściej mówili o zwycięstwie w lidze i zdobyciu złotych medali mistrzostw Polski. Starsi natomiast byli bardziej ukierunkowani na rozwój indywidualny i podnoszenie swoich umiejętności. W niektórych aspektach odpowiedzi były jednak bardzo zbliżone. – Radzenie sobie ze stresem i presją, kształtowanie pewności siebie, poprawa koncentracji i budowanie atmosfery wewnątrz zespołu – bez względu na kategorię wiekową, odpowiedzi na temat oczekiwań wobec treningu mentalnego zawsze były takie same – mówi trener mentalna Pogoni.
Podczas letniej przerwy trener Maja Marciniak miała również okazję spotkać się z trenerami, którzy na co dzień pracują z najmłodszymi adeptami Akademii Pogoni. W ich przypadku problemy i poruszane zagadnienia znacznie wykraczały poza świat sportu. – Specyfika ich pracy sprawia, że zdecydowanie więcej uwagi muszą poświęcić budowaniu autorytetu, funkcjonowaniu dziecka w grupie czy kształtowaniu relacji z rodzicami – wyjaśnia. – Zauważam w tej grupie sporą różnorodność. Część trenerów uczestniczy w konferencjach poświęconych psychologii sportu, czyta książki jej poświęcone czy nawet zapisuje się na studia podyplomowe. Inni natomiast są mniej zaangażowani, ale z żadnym oporem się nie spotkałam – dodaje.
Pierwsze tygodnie były dla nowej trener mentalnej okazją, by nie tylko poznać zawodników, ale również od środka zobaczyć sposób funkcjonowania samego klubu. Chociaż w swojej pracy zawodowej była już w szatni siatkarzy czy piłkarek ręcznych, to tak duży projekt jak Akademia Pogoni od środka ogląda po raz pierwszy. – Przyznaję, że jestem zdumiona całą organizacją, kulturą treningu, dyscypliną i świadomością zawodników. Widać, że każdy z nich wie, po co przychodzi na zajęcia. Z niektórymi spotykałam się pod koniec obozu, kiedy – ze względu na zmęczenie – bodźcowanie jest trudniejsze, a mimo to wszyscy byli w stu procentach zaangażowani. Podoba mi się również, że filozofia i wartości, które poznałam wchodząc do klubu, nie są tylko teoretycznymi tworami, ale funkcjonują w rzeczywistości – mówi trener mentalna.
Teraz przed trener Mają Marciniak czas na ewaluację i stworzenie kompleksowego planu treningu mentalnego. Wszystko po to, by już w sierpniu spotkać się z drużynami na kolejnych zajęciach. – Trening dla każdego z zespołów będzie szyty na miarę. Wszystko w zależności od tego, jakie aspekty będą na danym etapie najistotniejsze. Będę pojawiać się na treningach, meczach, poznawać zawodników, rozmawiać z trenerami i w zależności od potrzeb układać kolejne jednostki. W jednym roczniku ważniejsza może być komunikacja, a gdzie indziej integracja czy budowanie atmosfery. Podczas naszych spotkań grupowych – które docelowo mają odbywać się raz w miesiącu – zawodnicy będą uczyli się konkretnych narzędzi, które pozwolą im pracować nad poszczególnymi aspektami. A jeśli będzie potrzeba, to będziemy się również spotykać indywidualnie. To wszystko będzie działać systemowo – podsumowuje.