W nocy z soboty na niedzielę czterech zawodników dołączyło do kadry Pogoni II Szczecin na spotkanie z Chemikiem Bydgoszcz. Wśród nich było dwóch piłkarzy pierwszego zespołu – Jakub Słowik oraz Seiya Kitano, a także ci, którzy po raz pierwszy byli w osiemnastce w Lotto Ekstraklasie, a więc Mateusz Bochnak i Dawid Zieliński.
Młodzi zawodnicy wyjazdu z Krakowa nie będą mile wspominać. Podopieczni Kazimierza Moskala przegrali 0:4 z Wisłą, ale wymieniona dwójka po raz pierwszy mogła poczuć klimat Lotto Ekstraklasy. Ma za sobą dwa przeloty samolotem. Najpierw do Warszawy, a następnie do Krakowa. Z kolei do Szczecina jechała kilka długich godzin, a na Twardowskiego wysiadła z autokaru nad… ranem.
– Cieszę się, że mogłem być częścią fajnej przygody – powiedział Mateusz Bochnak, a Dawid Zieliński dodał: – To dla nas duże wydarzenie. Telewizja nie oddaje tego, co dzieje się na żywo. To spora dawka energii do pracy, aby mieć szansę częściej przeżywać takie przygody.
Szczecinianie zremisowali bezbramkowo z Chemikiem Bydgoszcz, choć sytuacji nie brakowało – zarówno z jednej, jak i drugiej strony. Kitano w drugiej połowie trafił piłką w słupek. Z kolei Bochnak popisał się kilkoma groźnymi rajdami, po których zabrakło jedynie dostawienia stopy wśród innych ofensywnych zawodników.
Portowcy zdominowali środek pola, za który odpowiadali wspomniany już Japończyk, a także Zieliński z Damianem Pawłowskim. Z dobrej strony pokazał się również Jakub Słowik, który kilkukrotnie uratował zespół przed stratą gola.
– Kuba dobrze się zachował z paru akcjach, szacunek dla niego – ocenił Zieliński, a szkoleniowiec Paweł Sikora po końcowym gwizdku powiedział: – Jakub Słowik stanął na wysokości zadania. Uratował nam jeden punkt.