Zawodnicy drugiego zespołu Pogoni Szczecin po raz ostatni w rundzie jesiennej zaprezentowali się szczecińskiej publiczności. Podopieczni Pawła Sikory zremisowali z Wdą Świecie 1:1 i wciąż plasują się w górnej części tabeli III ligi.
Od pierwszej minuty na boisku pojawiło się aż dziewięciu zawodników, którzy na co dzień trenują w zespole Kosty Runjaica. Odpowiedzialność za strzelanie bramek wzięli na siebie Łukasz Zwoliński, Marcin Listkowski, Dawid Kort, Sebastian Kowalczyk i Mate Tsintsadze. Dostępu do własnej bramki bronili natomiast Hubert Matynia, Sebastian Rudol, Sebastian Walukiewicz i Adrian Henger.
Wysoka jakość piłkarska i ogromne doświadczenie sprawiły, że Portowcy od pierwszej minuty przejęli kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. Podopieczni trenera Sikory długo utrzymywali się przy piłce i szukali okazji do tego, by posłać piłkę do bramki gości. Szczególnie aktywny w polu karnym rywala był Łukasz Zwoliński, który w pierwszym kwadransie czterokrotnie był bliski pokonania Karola Murawskiego. Za każdym razem bramkarz Wdy stawał jednak na wysokości zadania.
Zwoliński nie zniechęcił się jednak pierwszymi niepowodzeniami i uparcie szukał drogi do bramki rywala. Swego dopiął w 38 minucie – po świetnym dośrodkowaniu Jędrzeja Kujawy napastnik Dumy Pomorza najwyżej wyskoczył w polu karnym i strzałem głową wyprowadził swój zespół na prowadzenie.
W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie. Portowcy wciąż byli stroną dominującą i szukali swoich okazji do podwyższenia wyniku. Na lewej stronie szalał Marcin Listkowski, w środku pola przewagę stwarzali Sebastian Kowalczyk i Dawid Kort. Żadna z ich prób strzeleckich nie zakończyła się jednak zdobyciem drugiej bramki.
Nastawiona ofensywnie drużyna Pogoni w 59 minucie nadziali się na jeden z niewielu kontrataków zespołu ze Świecia. Penetrujące podanie z głębi pola na prawym skrzydle otrzymał Dawid Szczukowski, który zdołał utrzymać piłkę w boisku i posłać ją w pole karne. Do płaskiego dośrodkowania wyszedł Adrian Henger, ale zamiast złapać piłkę, odbił ją wprost pod nogi Dawida Retlewskiego. Mając przed sobą pustą bramkę zawodnik Wdy nie mógł się pomylić i pewnym strzałem doprowadził do remisu.
W ostatnich minutach spotkanie wyraźnie się wyrównało. Co prawda wciąż to Portowcy posiadali optyczną przewagę, ale nie potrafili przełożyć tego na dogodne okazje bramkowe. Goście natomiast groźnie kontratakowali i byli bliżsi wywiezienia ze Szczecina kompletu punktów. Ostatecznie jednak żaden z zespołów nie zdołał posłać piłki do siatki i mecz zakończył się podziałem punktów.
Pogoń II Szczecin – Wda Świecie 1:1 (1:0)
1:0 Łukasz Zwoliński 38’
1:1 Dawid Retlewski 59’
Pogoń II Szczecin: Henger – Kujawa, Rudol, Walukiewicz, Matynia – Tsintsadze (72’ Benedyczak), Kort (60’ Zieliński) – Maćkowski (66’ Bochnak), Kowalczyk, Listkowski (60’ Adamczuk) – Zwoliński
Wda Świecie: Murawski – Kocieniewski, Zhordania, Witucki, Siekirka, Retlewski, Mielcarek, Czerwiński, Wenerski, Szczukowski, Binerowski